Wyniki wyborów prezydenckich w USA mogą być dla bitcoina fatalne!

W USA sprawa kryptowalut i CBDC stała się silnie polityczna. Mało tego, o obu tych kwestiach debatują kandydaci na prezydenta mocarstwa. Zdaniem Grayscale następny prezydent Stanów Zjednoczonych prawdopodobnie będzie opowiadał się za emisją cyfrowego dolara.

CBDC i bitcoin a sprawa wyborów w USA

Wybory prezydenckie w USA odbędą się jesienią 2024 r. Już teraz trwa jednak prekampania, w której ramach poszczególni kandydaci starają się o nominację swoich partii na kandydata na prezydenta. W zasadzie dziś w tym wyścigu liczą się tylko czterej politycy, z których dwóch ma największe szanse na sukces. To obecny prezydent, Joe Biden, jego poprzednik z apetytem na repetę, Donald Trump, Ron DeSantis i wreszcie Robert F. Kennedy Jr. Największe szanse na wejście do decydującej tury mają ci dwaj pierwsi, co niekoniecznie jest dobrą wiadomością dla rynku kryptowalut. Trump określił kiedyś bitcoina jako "scam". Z kolei administracja Bidena - zwłaszcza SEC - prowadzi raczej antykryptowalutową politykę i sprawia, że coraz więcej amerykańskich firm myśli o emigracji. W czwartek Biden zaskoczył wszystkich prezentując swoje nowe oblicze z laserowymi oczami, co zostało odczytane przez niektórych jako poparcie dla BTC. Chodziło raczej o coś innego - szczegóły znajdziecie tutaj. Wspomniani Robert Kennedy, Jr. i Ron DeSantis, mówią z kolei głośno o swoim poparciu dla kryptowalut i sprzeciwiają się emisji CBDC. Wątpliwe jednak, by ich partie postawiły w tym wyścigu na nich. Co gorsza, nic nie wskazuje na to, by Trump i Biden byli przeciwnikami emisji cyfrowego dolara. Wizja CBDC w USA to zaś w oczach wielu fanów bitcoina koszmar na miarę fabuły książki "1984" George'a Orwella.

Inni kandydaci

Kennedy i DeSantis nie są jedynymi kandydatami popierającymi kryptowaluty. W tym gronie stoją też Republikanin Vivek Ramaswamy czy jego kolega z partii - burmistrz Miami, Francis Suarez. Obaj mają jednak znikome poparcie w sondażach i walczą chyba tylko o zwiększenie swojej rozpoznawalności lub jakieś stanowisko w nowym rządzie. W czasie poprzednich wyborów o prezydenturę walczył też probitcoinowy Andrew Yang. Niestety także przegrał w przedbiegach.

Komentarze

Ranking giełd