Jak informowaliśmy wczoraj, Salwador stał się pierwszym krajem, który zaakceptował Bitcoina jako prawny środek płatniczy. Wprowadzenie ustawy w życie zajmie jednak jeszcze 90 dni. Wszystko po to, aby sprzedawcy i ogół społeczeństwa mieli czas na przygotowanie się do zmian. Orócz adopcji BTC, kraj ten przyzna obywatelstwo każdemu, kto zainwestuje Bitcoina w gospodarkę kraju. Co więcej, handel pierwotną kryptowalutą nie będzie obciążony podatkiem od zysków kapitałowych. Ostatnie ruchy mało rozwiniętych krajów z Ameryki Łacińskiej wywołały ogromną dyskusję w krypto społeczności. Większość początkowo spodziewała się, że to kraje pierwszego świata będą stały na czele jeśli chodzi o adopcję kryptowalut i technologii blockchain. To, że Salwador jako pierwszy wprowadził Bitcoina do swojego systemu monetarnego, jest bez wątpienia zaskoczeniem. Jednak kryptowaluty okazały się być świetnym, alternatywnym magazynem wartości i sposobem na ochronę przed hiperinflacją. Wkrótce po ogłoszeniu Salwadoru, podobne plany zaproponowały inne kraje Ameryki Łacińskiej zmagające się z problemami gospodarczymi. Wśród nich znalazły się Paragwaj, Panama, Meksyk, Argentyna i Brazylia. Warto tutaj zauważyć, że przyjęcie BTC spowoduje, że wszystkie firmy w Salwadorze będą musiały przyjmować BTC, czy tego chcą czy nie. Wyjątkiem będą jedynie przedsiębiorstwa działające na wioskach, tam gdzie nie ma dostępu do internetu. Pewien użytkownik zażartował sobie, że teraz będzie musiała je przyjmować nawet Tesla (która niedawno przestała akceptować BTC jako metodę płatności powodując ogromne spadki na rynku).Wikipedia now lists #Bitcoin as El Salvador's currency. pic.twitter.com/JfbdoeBumB
— Documenting Bitcoin ? (@DocumentingBTC) June 9, 2021
Tesla must accept #Bitcoin in El Salvador - it’s the law! ?
— Bitcoin Archive ??? (@BTC_Archive) June 9, 2021
Komentarze