Wieloryby w ciągu 24h kupiły bitcoina za 2,9 mld USD, a europejski gigant bankowy wszedł na rynek BTC

Pomimo spadków na wykresie cenowym bitcoina sprzed kilku dni, inwestorzy nie zwątpili w potencjał tego aktywa i wykorzystali moment, by dokupić go po niższej cenie. Wieloryby w ciągu doby kupiły aż 47 tys. BTC, a w międzyczasie okazało się, że drugi największy bank w Europie także kupił kryptowalutę.
  • Przed weekendem, w ciągu 24 godzin wieloryby kupiły 47 000 bitcoinów o wartości około 2,9 miliarda dolarów. CEO CryptoQuant stwierdził, że to wydarzenie oznacza "wejście w nową erę",
  • Natomiast BNP Paribas, drugi co do wielkości bank w Europie, w złożonej do amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) deklaracji przekazał, że również zdobył alokację na BTC za pośrednictwem ETF-u od BlackRock.

Inwestorzy nie rezygnują z bitcoina

Gdy kurs bitcoina spada, mądrym inwestorom przed oczami wyświetla się napis "promocja". W czasie, gdy największa z kryptowalut przez pierwsze 3 dni maja była handlowana poniżej poziomu 60 tys. dolarów, to grube ryby z tego rynku ruszyły na zakupy "po taniości". Firma analityczna CryptoQuant przekazała wczoraj, że w ciągu 24 godzin wieloryby zgromadziły w swoich portfelach aż 47 tys. bitcoinów o wartości 2,9 miliarda dolarów (przy ówczesnym kursie). Dyrektor generalny tej platformy - Ki Young Ju - stwierdził, że to posunięcie ze strony silnych graczy z tego rynku pokazuje, że "wkraczamy w nową erę". Co miał na myśli? Zapewne to, że instytucje nie postrzegają już cyfrowego złota wyłącznie w kategorii spekulującego aktywa o wysokim ryzyku, a bardziej długoterminową inwestycję pokładając zaufanie w jego wzrosty wartości. Ta sytuacja pokazała, że ze spokojem podeszli do ostatniej korekty jako do okazji zakupowej. //twitter.com/ki_young_ju/status/1786329424633516461 Dowodem na to jest chociażby fakt, że w końcu udało się odwrócić sytuację w przypadku ETF-u od Grayscale, który dotychczas notował stałe odpływy netto od momentu jego uruchomienia w styczniu br. Teraz to tego funduszu giełdowego zaczęło w końcu wpływać więcej środków, niż go opuszczać. Jest to jeden z czynników, który pozwolił bitcoinowi na częściowe odrobienie strat i powrót do ceny powyżej 60 tys. dolarów.

Kolejny bank otwiera się na BTC

Jednym z katalizatorów kolejnego bull runu na bitcoina jest jego adopcja przez instytucje. Ku temu właśnie powołano do życia spotowe ETF-y śledzące cenę największej z kryptowalut, by za ich pośrednictwem inwestorzy instytucjonalni mogli zdobywać alokację na nią. Teraz dowiadujemy się ze zgłoszenia 13F, które tego typu podmioty zarządzający aktywami o wartości przekraczające 100 milionów dolarów muszą co kwartał ujawniać w regulatorów, że na rynek bitcoina wszedł drugi największy bank w Europie, czyli BNP Paribas. Ten co prawda zakupił udziały za skromne 40 tys. dolarów, czyli nawet nie całego 1 BTC w ramach funduszu iShares Bitcoin Trust (IBIT) należący do BlackRock, ale jest to znaczące jest rozpoczęcie przygody z tym rynkiem przez tego giganta. //twitter.com/BitcoinMagazine/status/1785952365951975884

Komentarze

Ranking giełd