W tych krajach umiera najwięcej kryptowalut i tworzy się najwięcej SCAMów

5Money i Storible wzięły pod lupę ponad 1500 projektów kryptowalutowych. Celem było wskazanie najgorszego dla tej branży miejsca na Ziemi. Efekty - zaskakujące!
  • Zbadano rynek kryptowalut pod kątem tego, gdzie znajduje się najwięcej scamów i upadłych projektów.
  • Okazało się, że liderem w rankingu "zmarłych" firm są... USA.
  • Najwięcej scamerów to zaś Rosjanie.

Gdzie umierają kryptowaluty?

Najpierw metodologia, jaką obrali twórcy: analitycy przeszukali portal CoinMarketCap i przeanalizowali aż 1544 projekty z rynku kryptowalut. Następnie zebrali informacje o narodowościach założycieli tychże. Potem analizowano wiele czynników: płynność rynku tokenów tych projektów, 24-godzinne wolumeny, aktywność w social mediach firm i tym podobne dane, które świadczyłyby o żywotności poszczególnych inicjatyw. Przeanalizowano dane w okresie od stycznia 2022 r. do października 2024 r. Przejdźmy jednak do sedna. Co się okazało? Coś zaskakującego! Stany Zjednoczone to miejsce, gdzie znaleziono łącznie najwięcej scamów. Chiny to dom dla ok. 8% projektów, które okazały się scamami. Wielka Brytania domknęła podiom (ok. 7%).

Źródło: //5money.vn/

Stany Zjednoczone zajmują również pierwsze miejsce na liście krajów, w których kryptoprojekty "umierają". Założone przez Amerykanów blockchainowe firmy stanowią 33% wszystkich nieudanych projektów. Na kolejnych miejscach znajdują się Chiny i Wielka Brytania. Niewiele lepiej wypada Korea Południowa.

Źródło: //5money.vn/

Kolejna sprawa to narodowość kryptoprzestępców. Tu liderami są Rosjanie, Szwajcarzy (a tacy niby porządni!) i Chińczycy. Z kolei w biznesie niezbyt dobrze radzą sobie obywatele Singapuru, Wielkiej Brytanii i Holandii oraz Kanady.

Źródło: //5money.vn/

Co z tego wynika?

Czy więc USA są aż tak strasznym miejscem dla kryptowalut? Niekoniecznie. Oczywiście, działalność SEC nie była dla tej branży korzystna. Po upadku FTX można było wręcz odnieść wrażenie, że urzędnicy postawili sobie za cel pozwać jak największą liczbę kryptofirm. Do tego w USA brakuje regulacji, które pozwalałyby na bezpieczne (pod kątem prawnym) rozwijanie kryptowalutowych spółek. Owe luki regulacyjne pomagały w działalności scamom, ale utrudniały rozwój firmom, które chciały działać legalnie. W kwestii liderów w rankingu "scamy" dominacja Rosjan nie dziwi - decydować mogą tu czynniki społeczne i mentalne. Z badania wynika jednak, że świat potrzebuje kryptoregulacji. Może nowa administracja USA zapewni w tym kraju stosowne przepisy, które zainspirują inne regiony świata.

Komentarze

Ranking giełd