Udało mu się uniknąć więzienia, mimo iż stworzył kod, dzięki któremu FTX kradło pieniądze klientów

Nishad Singh nie trafi do więzienia i to mimo tego, że przyznał się do winy w sprawie FTX. Jak to możliwe?
  • Nishad Singh, były dyrektor FTX, usłyszał wyrok w sprawie oszustwa przeprowadzonego przez dyrekcję tej giełdy.
  • Były menadżer usłyszał wyrok pozbawienia wolności w zawieszeniu.

Nishad Singh nie trafi za kratki

Sędzia federalny skazał Nishada Singha, byłego dyrektora ds. informatyki w FTX, na karę trzech lat pozbawienia wolności w zawieszeniu. 29-latek jest już czwartą osobą z FTX, która stanęła przed sądem i usłyszała jakiś wyrok. Wcześniej sąd skazał byłego dyrektora generalnego Sama Bankmana-Frieda na 25 lat więzienia. Była dyrektor generalna Alameda Research Caroline Ellison, trafiła za kratki na 2 lata. Wyrok usłyszał też były współdyrektor generalny FTX Digital Markets Ryan Salame (7,5 roku więzienia). Według doniesień Inner City Press prawnicy Singha bronili swojego klienta tym, że „większość” oszustw w FTX była wynikiem działań Bankmana-Frieda i Ellison. Najbardziej zainteresowany był też ponoć „przytłoczony wyrzutami sumienia".

Co dokładnie zrobił?

Z pewnością Singha mogło uratować to, że udzielił służbom „znacznej pomocy” w sprawie przeciwko Bankmanowi-Friedowi. Innymi słowy, obciążył byłego współpracownika swoimi zeznaniami. Sam Singh dołączył najpierw do Alamedy. Stało się to w 2017 roku. Po założeniu FTX w 2019 roku przeszedł do tej spółki, w której szybko awansował na stanowisko jednego z czołowych dyrektorów tej jednej z największych na świecie giełdy kryptowalut. Na czym polegała wina Singha? Rzekomo zmodyfikował oprogramowanie FTX, które po zmianach umożliwiło Alameda Research nierejestrowanie nigdzie sprzedaży aktywów, gdy firma ta straciła zbyt dużo pożyczonych pieniędzy. Tym samym powstał system zaciągania pożyczek od FTX - „praktycznie nieograniczona linia kredytowa”. Problem w tym, że owe pożyczane środki nie należały do FTX, a do klientów giełdy. Współzałożyciel FTX, Gary Wang, prawdopodobnie będzie już ostatnią osobą, która stanie przed sądem w sprawie firmy Bankmana-Frieda. Wyrok usłyszy już 20 listopada. Warto dodać, że odsiadujący wyrok Bankman-Fried i jego prawnicy złożyli we wrześniu apelację od pierwotnego wyroku, kwestionując go i domagając się niższej kary.

Komentarze

Ranking giełd