Niektórzy uczestnicy danego ruchu, nawet jeśli jest to wyłącznie społeczność określonej kryptowaluty, niezależnie od tego czy pojawiająca się w niej nowość ma jakąkolwiek użyteczność lub wartość rynkową, to muszą ją zdobyć za wszelką cenę. Z memecoinami czasem jest, jak z legendarnym powiedzeniem dot. Pokemonów, czyli ''złap je wszystkie''.
Co tam, że fałszywka. Sprzedajemy
W zeszłym tygodniu zespół deweloperów Shiba Inu ogłosił jasno i wyraźnie, że wypuści na rynek tak zwany fałszywy token - Calcium (CAL) - który ma jedynie służyć do przeprowadzenia pewnych testów w sieci Shibarium. Jego zadaniem było przebadanie możliwości odstąpienia od smart kontraktu kryptowaluty Bone (BONE), który na wspomnianym blockchainie pełni rolę tokena zarządzania. Jednakże po tym, jak CAL pojawił się na rynku, to aż 50% jego podaży zostało momentalnie przechwycone przez bota trade'ującego, który bardzo szybko przetransferował te ''aktywa'' na zdecentralizowaną giełdę (DEX) UniSwap. Słowo aktywo zostało specjalnie odziane w cudzysłów, bowiem jego twórcy również wyraźnie zaznaczyli, że Calcium absolutnie nie posiada żadnej wartości rynkowej.Ten token jest tworzony wyłącznie w konkretnym celu, aby wybić i wyrzec się BONE. Proszę nie wymieniać tego tokena, ponieważ nie będzie on miał żadnej przyszłej wartości ani potrzeby– przekazali programiści Shiba Inu. Co więcej, jeden z deweloperów - Kaal Dhairya - wyraźnie zaznaczył, że ''jeśli ktoś sprzedaje ten token, należy potraktować to jako oszustwo''.
Komentarze