Turecka policja rozbiła chiński gang, który porwał 101 ludzi

Policja w Stambule zatrzymała wczoraj wieczorem członków chińskiego gangu, który porywał pracowników i zmuszał ich do prowadzenia krypto scamu. Lokalna agencja informacyjna Demirören Haber Ajansı doniosła, że organizacja, która nazwała się "konsultantem inwestycyjnym w zakresie kryptowalut", zatrudniała 101 osób. Władze twierdzą, że gang więził pracowników w willach na terenie Stambułu i zmuszał ich do wyłudzania kryptowalut od chińskich inwestorów. Według innej agencji informacyjnej, Anadolu Ajansı, załoga składała się z czterech Kazachów, dwóch Turkmenów i 95 Chińczyków. Wszyscy byli podobno przetrzymywani wbrew ich woli przez 18 przywódców operacji. Policja ujawniła operację po tym, jak dwóch chińskich jeńców, Hongwu Z. (29) i Kang W. (28), potajemnie skontaktowało się z chińskim konsulatem. Ten następnie zaalarmował lokalną policję. Władze aresztowały sześciu przywódców gangu, a resztę pracowników odesłały do lokalnych władz imigracyjnych. W obławie wzięło udział 100 policjantów. Akcje możemy zobaczyć na nagraniu wideo z Demirören. Policjanci skonfiskowali gotówkę w walutach obcych o wartości około 200 tys. dolarów, 712 telefonów komórkowych, 112 komputerów, 677 kart sim oraz nieujawnioną liczbę dysków twardych i liczarek banknotów. Podejrzany system działał z dziewięciu willi, z których każda mieściła się w zamkniętym od zewnątrz kompleksie. Przywódcy operacji zabierali paszporty pracownikom wjeżdżającym do kraju na wizach turystycznych oraz nigdy nie pozwalali im wychodzić poza osiedla. Podejrzani jeńcy byli jednak hojnie opłacani. Za pracę zarabiali 1000 dolarów miesięcznie. To znacznie powyżej tureckiej płacy minimalnej, wynoszącej 375 dolarów miesięcznie, oraz miesięcznej płacy minimalnej w Szanghaju - regionie Chin o najwyższej płacy minimalnej.  

Komentarze

Ranking giełd