SEC w ostatnim czasie pozwała dwie największe giełdy kryptowalut w Stanach Zjednoczonych - Coinbase i Binance.US. Powodem było to, że obie oferowały handel kryptowalutami, które urzędnicy uznają za niezarejestrowane (a więc nielegalne) papiery wartościowe. Teraz Komisja może wziąć na cel stablecoiny oraz sektor zdecentralizowanych finansów (DeFi).
SEC zaatakuje rynek stablecoinów i DeFi?
Stablecoiny i tokeny z rynku zdecentralizowanych finansów (DeFi) prawdopodobnie staną się kolejnymi celami amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC). Przynajmniej takiego zdania jest
bank Berenberg. W praktyce miałoby chodzić o uderzenie w tethera (USDT) i USD coina (USDC) oraz zdecentralizowane protokoły finansowe.
W tym roku Komisja pozwała już giełdę
Gemini, a niedawno wspomniane we wstępie
Binance.US i Coinbase. Niektórzy sądzą, że to próba zredukowania znaczenia rynku kryptowalut Jeśli to prawda, SEC może teraz zaatakować protokoły DeFi - zwłaszcza te,
które w praktyce działają jako firmy pożyczkowe i są alternatywą dla regulowanych pożyczkodawców. Do tego dojść może szturm na rynek stablecoinów, które "służą jako siła napędowa zdecentralizowanych finansów”, jak napisali w swoim raporcie analitycy Berenberg.
Celując w stablecoiny, SEC może również osłabić ekosystem DeFi
- czytamy w dokumencie.
Dodatkowy cios w w Coinbase
Berenberg wskazuje, że taki potencjalny atak SEC może wpisać się w szerszy kontekst. W sytuacji, gdy USDC stanie się celem amerykańskich organów regulacyjnych,
spaść mogą przychody Coinbase. W pierwszym kwartale 2023 r. giełda wygenerowała z dochodów odsetkowych uzyskanych z rezerw USDC aż 199 mln USD przychodów netto. To niemało, bowiem mowa o około 27% całości dochodów.
Bitcoin i ether są bezpieczne?
Jak na razie wiele wskazuje na to, że główne blockchainowe aktywa - bitcoin i ether - nie staną się obiektem ataków SEC. Nawet Gary Gensler, który stoi na czele Komisji,
przyznał, że BTC to towar, a nie papier wartościowy. Sytuacja z etherem jest trochę inna, ale nadal większość ekspertów uważa go za towar. Nawet Gensler w czasie przesłuchania w Kongresie nie odważył się stwierdzić, że ETH to papier wartościowy.
Komentarze