Według prawnika, który stoi za pozwem zbiorowym przeciwko kilku promotorów FTX, Taylor Swift, znana piosenkarka, nie zgodziła się na warunki współpracy z tą kontrowersyjną giełdą. Chodziło o umowę sponsorską z upadłą kilka miesięcy temu firmą Sama Bankmana-Frieda o wartości 100 milionów USD.
Taylor Swift zna się na biznesie
Prawnik Adam Moskowitz pojawił się w podcaście „The Scoop”. To on stoi za wspomnianym pozwem. W imieniu swoich klientów domaga się 5 miliardów USD od celebrytów, którzy promowali FTX, w tym Shaquille'a O'Neala, Toma Brady'ego i Larry'ego Davida. Adwokat twierdzi, że wspomniani znani artyści i sportowcy nie dołożyli należytej staranności, aby sprawdzić, czy FTX działa zgodnie z prawem, zaś "
jedyną osobą [z tego grona], która to zrobiła, była Taylor Swift”.
Skąd u piosenkarki takie biznesowo-prawne wyczucie? Może mieć to w krwi, bowiem jej ojciec pracował dla Merrill Lynch. Ponoć w dzieciństwie także chciała pracować w branży finansowej.
Przypomnijmy, że Swift zaczęła omawiać z FTX pomysł sponsorowania jej trasy koncertowej. W grę wchodziło aż 100 milionów USD. Warunki obejmowały sprzedaż biletów w formie NFT.
Ponoć pomysł nie podobał się obu stronom. Pracownicy marketingu FTX powiedzieli Timesowi, że
„nikt tak naprawdę" nie był zadowolony z projektu "
tej umowy”. Do tego wspominali, że 100 mln USD było zbyt wysoką ceną za promowanie się w czasie tour piosenkarki pop.
Moskowitz rzucił na sprawę dodatkowe światło. Jego zdaniem Swift pytała o zdanie prawników. Chciała się dowiedzieć, czy kryptowaluty oferowane przez FTX, to w praktyce
"niezarejestrowane papiery wartościowe". Tak definicję cyfrowych aktywów podał w mediach m.in. szef SEC,
Gary Gensler. Sprawa budzi do teraz kontrowersje, co - jak widać - zniechęciło artystkę do współpracy z FTX. Ostatecznie potem giełda upadła.
Celebryci promowali piramidę?
Moskowitz wziął jednak pod lupę współpracę FTX z innymi celebrytami. Jest zdania, że ci de facto promowali piramidę finansową, narażając tym samym "
tysiące albo i miliony ludzi na całym świecie" na fatalną inwestycję w token giełdy i trzymanie na niej swoich środków.
Komentarze