Prawnik reprezentujący użytkowników w jednym z czterech pozwów zbiorowych przeciwko hiszpańskiemu deweloperowi botów tradingowych - Arbistar, apeluje do władz o podjęcie "zdecydowanych działań" przeciwko jego CEO.
Według raportu hiszpańskiego serwisu informacyjnego elDiario.es, prawnik Carlos Aránguez
powiedział, że reakcja władz w stosunku do prezesa Arbistar - Santi Fuentesa - który wyłudził miliony dolarów -
nie odpowiada powadze dokonanych przez niego przestępstw. Od czasu
jego aresztowania w październiku, Fuentes został zawieszony w obowiązkach. Powodem był jego udział w miliardowym schemacie Ponziego, który realizował właśnie Arbistar.
Fuentes został oskarżony o oszustwo i pranie pieniędzy.
"Chcemy, by Santiago Fuentes został zapobiegawczo zatrzymany, a nasi klienci odzyskali oszczędności, które zostały tak niesprawiedliwie splądrowane. To niedopuszczalne, że w obliczu takiego oszustwa nie było silnej reakcji ze strony władz sądowych".
- powiedział Aránguez.
130 osób - 4 mln euro
Prawnik reprezentuje obecnie
130 osób, które poniosły straty w związku z inwestycją w Arbistar. We wrześniu firma ogłosiła, że
w obliczeniach generowanych przez bota wystąpił błąd. Klienci Arangueza z powodu rzekomego błędu stracili 4,8 mln dolarów, a przeciwko Arbistar są prowadzone przynajmniej trzy inne postępowania. Prawnik powiedział:
"Jeśli 130 osób straciło 4 miliony euro, ogólny wolumen jest imponujący. Mamy do czynienia z największym oszustwem komputerowym w naszym kraju".
Aránguez opisał to oszustwo jako "niezwykle złożone i wyrafinowane". Polegało ono na tym, że użytkownicy wpłacali BTC, które następnie
powinny być sprzedane po wyższej cenie z zyskiem. Stąd zresztą nazwa Arbistar - od arbitrażu. Wg prawnika jednak użytkownicy nigdy nie czerpali żadnych zysków.
Fuentes we wrześniu stwierdził, że nie doszło do żadnego oszustwa ani defraudacji aktywów, a Arbistar zwróci środki swoim klientom w ciągu około 12 miesięcy. Po aresztowaniu w październiku pod zarzutem oszustwa i prania brudnych pieniędzy, Fuentes opuścił areszt
bez zapłaty kaucji.
Komentarze