Podejrzany w sprawie Tornado Cash opuszcza areszt

Roman Storm to człowiek podejrzany o pomoc w wypraniu miliarda dolarów przy użyciu swojej platformy, jaką jest kryptowalutowy mikser - Tornado Cash. 
Najpierw amerykańskie władze zatrzymały Storma pod zarzutem wspierania działań prania pieniędzy i współpracy z północnokoreańską grupą hakerską Lazarus, a teraz wypuszczają go za kaucją. O co tu chodzi? 

Reakcja Prawników

Brian Klein to adwokat Romana Storma. Pierwsza decyzja o areszcie jego klienta wzbudziła w nim rozczarowanie. Mimo powagi zarzutów pomógł mu wyjść za kaucją, której kwoty do chwili obecnej nie poznaliśmy. Jednocześnie Klein uważa, że nowatorska teoria prawna prokuratorów może wpłynąć na działalność wszystkich programistów. //twitter.com/brianeklein/status/1694779420731658700?s=20

Poszukiwania wspólnika nadal w toku

Roman Semenov to drugi współzałożyciel Tornado Cash. Obecnie jest on poszukiwany przez agentów FBI w Nowym Jorku. Został również dodany do listy ukaranych osób przez Urząd Kontroli Aktywów Zagranicznych (OFAC). Alexey Pertsev to trzeci współzałożyciel platformy. Został on zatrzymany w Amsterdamie i spędził dziewięć miesięcy w areszcie.

Tornado Cash to międzynarodowa pralnia? 

Głównym zarzutem wobec Tornado Cash jest ułatwianie wyprania ponad 1 miliarda dolarów w ramach różnych działań kryminalnych, w tym setek milionów dolarów dla grupy Lazarus. Nicole Argentieri, która pełni obowiązki asystentki prokuratora generalnego, argumentuje, że krypto-miksery tego typu stały się ''ulubioną metodą dla przestępców, aby ukryć swoje nielegalnie zdobyte środki''.

Podsumowanie

Aresztowanie i późniejsze zwolnienie za kaucją Romana Storma, jednego z twórców Tornado Cash, podnosi wiele pytań o przyszłość regulacji w dziedzinie kryptowalut i prania pieniędzy. Zarzuty wobec firmy i jej współzałożycieli są poważne i mogą mieć długotrwałe konsekwencje dla całego sektora. 

Komentarze

Ranking giełd