Sekretarz Skarbu USA Scott Bessent chce wykorzystać stablecoiny do zapewnienia swojemu krajowi dalszej dominacji na rynku walutowym. Chodzi o podtrzymanie siły dolara.
- Scott Bessent chce uratować dolara za pomocą stablecoinów.
- Chodzi o dolarowe stablecoiny, które są świetnym nośnikiem wartości.
USA chcą ratować dolara
Sekretarz Skarbu Stanów Zjednoczonych
Scott Bessent w czasie kryptoszczytu w Białym Domu powiedział, że
rząd wykorzysta stablecoiny, aby zapewnić to, że
dolar amerykański będzie nadal globalną walutą rezerwową.
Będziemy dużo myśleć o systemie stablecoinów i zgodnie z poleceniem prezydenta Trumpa zamierzamy utrzymać dolara amerykańskiego jako dominującą walutę rezerwową na świecie i będziemy w tym celu używać stablecoinów
- powiedział.
Do lata ma powstać stosowny projekt ustawy, który reguluje rynek
stablecoinów.
Chodzi oczywiście o
stablecoiny, które są zabezpieczone dolarem amerykańskim, bonami skarbowymi USA. Są one świetnym nośnikiem wartości, a do tego - przez swoje zabezpieczenie - napędzają popyt na amerykańskie instrumenty dłużne i samego dolara.
Wzrost adopcji tego typu kryptowalut oznacza skok popytu na wszystkie takie aktywa - i dolary, i bony USA.
Słowa Bessenta to jednak nic nowego w debacie publicznej w USA. Kongresmeni
French Hill i Bryan Steil przedstawili już w kongresie projekt ustawy dot. regulacji stablecoinów
"Stable Act of 2025".
Do tego w lutym 2024 r. Gubernator Rezerwy Federalnej
Christopher Waller także wskazał na to, że rozwój dolarowych stablecoinów może pomóc dolarowi amerykańskiemu. Swoje stanowisko powtórzył w tym roku.
Czy dolar jest zagrożony?
Oczywiście dziś dolar
nie jest jeszcze mocno zagrożony, ale należy brać pod uwagę to, że
dominacja USA na świecie słabnie.
Militarnie mocarstwo nie jest już tak silne jak np. w czasie II wojny światowej. Od czasu prezydentury
Baracka Obamy doktryna Pentagonu wyklucza już prowadzenie dwóch dużych wojen jednocześnie (czyli tak jak w czasie wspomnianego ostatniego globalnego konfliktu).
A to właśnie armia USA nierzadko broniła dolara (przykładem jest inwazja na Irak czy Libię). Do tego
Chiny starają się rozbudowywać
BRICS i rzucić wyzwanie Amerykanom.
To scenariusz rozpisany na dekady, ale Waszyngton, jak widać, przygotowuje się na tę wieloletnią grę.
Komentarze