Filipińska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) wydała ostrzeżenie przed Mining City. Zdaniem regulatora podmiot prowadzi niezarejestrowaną sprzedaż papierów wartościowych i może być piramidą finansową.
Mining City to to projekt kierowany przez Polaka Grzegorza Rogowskiego. Przedsięwzięcie, podejrzewane o bycie piramidą finansową, jest powiązane z warszawską spółką MineBest. Temat obu spółek oraz związanej z nimi kryptowaluty Bitcoin Vault (BTCV) przedstawialiśmy dokładnie w tekście:
Mining City, BTCV i MineBest – polski Bitmain czy BitClub?
Pytania dotyczące projektu, które przesłaliśmy końcem lipca, do twórcy BTCV i prezesa firmy MineBest - Eyala Avramovitch’a, wciąż nie doczekały się odpowiedzi.
Zarzuty regulatora z Filipin
Zdaniem filipińskiego SEC:
Mining City wykazuje wyraźne cechy możliwego schematu Ponziego (piramidy finansowej - przyp. red.), w którym pieniądze od nowych inwestorów są wykorzystywane do wypłacania „fałszywych zysków” poprzednim inwestorom i mają na celu głównie faworyzowanie najlepszych rekruterów.
Ponadto lokalny nadzór finansowy stwierdza, że Mining City nie jest przez niego licencjonowane i w związku z tym nie ma prawa prowadzić swojej działalności na terenie kraju. Zdaniem SEC schemat biznesowy spółki podlega przepisom dotyczącym sprzedaży papierów wartościowych. Filipińska komisja ostrzega obywateli, aby nie inwestowali swoich środków w produkty oferowane przez Mining City lub przerwali inwestowanie w nie.
Ostrzeżenie opublikowane 10 września obejmuje Mining City, jego prezesa - Grega (Grzegorza) Rogowskiego oraz lokalne, filipińskie struktury projektu. Wśród nich pojawia się szef regionu - Anthony Aguilar, facebookowy profil organizacji - Mining City Philippines oraz jego administrator Jhon Rey Gray.
Dalsze promowanie oraz sprzedaż produktów Mining City na Filipinach może wiązać się z grzywną w wysokości 5 mln filipińskich peso (około 385 tys. złotych) lub karą do 21 lat pozbawienia wolności.
Oficjalne ostrzeżenie filipińskiego SEC.
Komentarze