Nowe europejskie prawo oznacza zamach na anonimowość kryptowalut?

Zaktualizowana europejska dyrektywa podatkowa wymaga zgłaszania wszystkich transferów kryptowalutowych aktywów. Czy to koniec blockchainowej anonimowości?

Rada Europejska chce pozbawić inwestorów kryptowalut anonimowości?

Rada Europejska zatwierdziła zaktualizowane zasady, które rozszerzają wymogi sprawozdawczości podatkowej o transfery kryptowalutowych aktywów. Jest to ósma wersja dyrektywy w sprawie współpracy administracyjnej (Directive on Administrative Cooperation, DAC), która jest zbiorem procedur automatycznego udostępniania informacji między rządami europejskimi do celów podatkowych. DAC8 zostało zaproponowane w grudniu 2022 r. i zatwierdzone 16 maja br.. W praktyce narzuca na dostawców usług związanych z aktywami kryptowalutowymi (CASP) obowiązek zbierania informacji o ich transferach. Co jednak ważne, regulacje obejmują każdą kwotę, bowiem nie wprowadzono żadnego progu. Wszystko ma na celu zapewnienie identyfikacji podejrzanych transakcji. Wzmacnia to też obecne przepisy Unii Europejskiej dotyczące przeciwdziałania praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu (AML/CFT). Władze proponują też utworzenie nowego europejskiego organu ds. przeciwdziałania praniu pieniędzy. Proponowane rozporządzenie wymaga, aby CASP upewniały się, że "transferom kryptoaktywów towarzyszy imię i nazwisko beneficjenta, adres [w blockchainie] beneficjenta, w przypadkach, gdy transfer kryptoaktywów jest zarejestrowany w sieci przy użyciu DLT lub podobnej technologii, [oraz] numer konta beneficjenta, w przypadkach, gdy takie konto istnieje.”
Informacje te należy zbierać w bezpieczny sposób i przed przekazaniem kryptoaktywów lub jednocześnie, równocześnie z nim
- jak dodano. Oprócz nowych wymagań dla CASP, DAC8 zawiera nowe zasady raportowania dotyczące osób o wysokich dochodach i ostrzejsze wymagania dotyczące przekazywania numerów identyfikacji podatkowej. Zmiany w DAC nie są wprowadzane w drodze legislacji, ale w drodze konsultacji między państwami członkowskimi Rady Europejskiej.

To tylko cios w przestępców?

Szwedzka minister finansów Elisabeth Svantesson przekazała w oświadczeniu, że "dzisiejsza decyzja to zła wiadomość dla tych, którzy niewłaściwie wykorzystywali kryptowaluty do swoich nielegalnych działań, aby obejść sankcje UE lub finansować terroryzm i wojnę. Nie będzie to już możliwe w Europie bez narażenia [się na karę]”. Wynika więc z tego, że wszystkiego tego muszą się obawiać jedynie przestępcy. Z drugiej jednak strony oznacza to narzucenie na giełdy kryptowalut jeszcze większych obowiązków z zakresu sprawozdawczości. Przypomnijmy, że wczoraj ministrowie finansów krajów UE przegłosowali też MiCA.

Komentarze

Ranking giełd