Dyrektor generalny NiceHash Martin Škorjanc podziękował tym użytkownikom, którzy nadal ufali firmie przez cały ten okres. W liście skierowanym do użytkowników platformy Škorjanc opisał, w jaki sposób „eksperci” przewidywali upadek firmy i w jaki sposób udało się im zrealizować zwrot ponad 100 milionów dolarów po dzisiejszej cenie bitcoina. Firma podobno działała na absolutnym minimum potrzebnym do przetrwania, rezygnując z zysków i przekazując nadwyżki funduszy dotkniętym użytkownikom."We are immensely grateful to all of you who have not lost confidence in us when it would be the easiest thing to do. You trusted our promise to give you back everything that was lost. Above all, in our ability to keep our promise."//t.co/Nbdts7pj0U#Bitcoin
— NiceHash (@NiceHashMining) December 17, 2020
Wyrażając dumę z wysiłków zespołu, dyrektor firmy napisał: Zwiastuje to początek nowej ery wzrostu i rozwoju dla nas. Nie jesteśmy już nikomu nic winni. W pełni uregulowaliśmy wszystkie zobowiązania podatkowe, a na kontach naszych użytkowników ponownie znajduje się 4640 bitcoinów.Nadal nie jest jasne, kto naruszył bezpieczeństwo NiceHash. Według słoweńskiego portalu informacyjnego Total Slovenia News, zarówno Europol, jak i FBI badały włamanie. NiceHash zatrudnił również firmę Lifars zajmującą się kryminalistyką cyfrową, aby znaleźć sprawcę. Co ciekawe CTO firmy NiceHash, Matjaz Škorjanc był wcześniej związany z dystrybucją złośliwego oprogramowania. Według informacji Matjaz odsiedział pięcioletni wyrok pod koniec 2017 roku za zainfekowanie milionów komputerów wirusem. Jednak w poście na blogu firma stwierdziła, że CTO NiceHash nie jest związany z naruszeniem bezpieczeństwa.
Komentarze