NEAR Protocol w ogniu krytyki za upozorowanie ataku hackerskiego na ich konto na X. Społeczność krypto jest wkurzona

Nad zespołem projektu NEAR, który skupia się na działaniu swojego blockchaina L1, zebrała się spora krytyka ze strony internautów. Twitterowe konto NEAR miało zostać ponoć przejęte na kilka godzin przez hackerów. Jeden z dziennikarzy twierdzi, że wszystko to było jednak mistyfikacją, która miała ukryty cel.
  • Konto NEAR Protocol na X zostało zhackowane. Jednakże sprawcy nie wykorzystali go do promocji żadnego scamu,
  • Po kilku godzinach pojawiło się oficjalne oświadczenie projektu w tej sprawie. Ich followersi, który jest ponad 1,8 mln na X, twierdzą, że cała akcja została zaaranżowana.

Zespół NEAR celowo okłamał społeczność kryptowalut?

Sytuacje tego typu, że konta w social media należące do prominentnych postaci lub znanych firm zostają przejęte przez hackerów, zdarzają się stosunkowo często. Chociażby wczoraj świat obiegły doniesienia, że dobrano się do profili członków rodziny Donalda Trumpa, by za ich pośrednictwem promować kryptowalutowy scam.  Dziś natomiast okazało sie, że nieznane osoby miały przejąć kontrolę nad twitterowym kontem projektu NEAR Protocol. Z tym, że napastnicy nie próbowali nakłonić nikogo do kliknięcia w złośliwy link czy zainwestowania w jakąś kryptowalutę.  Ich zachowanie było diametralnie inne niż w przypadku ich "kolegów po fachu", bowiem opublikowali wiadomość, w której skrytykowali branżę kryptowalut.

Źródło: Telegram

Ok, takie sytuacje również się zdarzają. Znane są bowiem przypadki "hackerów-aktywistów", którzy przejmowali media w celu zwiększenia zasięgu swojego przekazu w danej sprawie. Wątpliwości co do prawdziwości całego zdarzenia budzi jednak coś innego. Gdy odzyskano dostęp do konta NEAR, to zespół projektu wydając oświadczenie w tej sprawie przy okazji zamieścił ogłoszenie o konferencji, podając dotyczące jej szczegółowe informacje, a wszystko to znalazło się bezpośrednio w publikacji raportu dot. opisanego wyżej incydentu. Społeczność "Crypto Twittera" od razu wyczuła, że cała akcje to niesmaczny zabieg marketingowy. Między innymi redaktor serwisu Finbold - Vini Barbosa - napisał, że całe zajście było wyłącznie próbą wywołania szumu wokół projektu, by promować ich event. Zwrócił uwagę na fakt, że tego typu praktyki szkodzą reputacji oraz autorytetowi NEAR i prowadzą do spadku zaufania.
Żadnych dalszych oświadczeń zespołu nie można traktować poważnie. […] Discord Near został ostatnio zhakowany. Ludzie stracili prawdziwe pieniądze. […] Wszyscy tu robimy poważne rzeczy
– napisał Barbosa. //twitter.com/vinibarbosabr/status/1831482247657992623

Komentarze

Ranking giełd