Kurs bitcoina spada. Wszystko przez prezesa Rezerwy Federalnej, Jerome'ego Powella, który powiedział, że nie widzi potrzeby „pośpiechu z obniżaniem stóp procentowych”.
- Ostatnia wypowiedź Jerome'ego Powella spowodowała, że kurs bitcoina skierował się na południe.
- Szef Fedu jest zdania, że bank centralny USA nie musi się spieszyć z obniżkami.
Jerome Powell uderza w kurs bitcoina
Od wczoraj
kurs bitcoina spadł o ok. 1,5%, do poziomu 88 125 USD. Z kolei
ether zaliczył 3,5% korekty i obecnie za 1 ETH płaci się nieco ponad 3000 USD.
Wykres cenowy bitcoina na giełdzie Binance. Źródło: TradingView
Skąd jednak te spadki? Z jednej strony są naturalną odpowiedzią na ostatni rajd na wykresach. Z drugiej powód do tej małej wyprzedaży podrzucił
Jerome Powell.
Szef Fedu powiedział, że "
gospodarka nie wysyła żadnych sygnałów, że musimy się spieszyć z obniżaniem stóp". Słowa te padły podczas przemówienia w Dallas w Teksasie 14 listopada.
Siła, którą obecnie obserwujemy w gospodarce, daje nam możliwość ostrożnego podejmowania decyzji. Ostatecznie ścieżka stopy procentowej będzie zależeć od tego, jak będą się rozwijać napływające dane i perspektywy gospodarcze
— dodał.
Właściwie nie powiedział niczego oryginalnego. USA to nie Polska, gdzie prezes banku centralnego mówi na molo w Sopocie randomowej osobie, jaką politykę będzie prowadziła na najbliższych miesiącach Rada Polityki Pieniężnej.
Powell nie mógł więc powiedzieć wprost: tak, będziemy nadal ciąć stopy. Czy alternatywnie: czeka nas pauza.
Z drugiej strony
jego słowa trudno odczytać inaczej, nie jak zapowiedź przystopowania cięć stóp.
Obecnie dane z
Fed Watch Tool pokazują, że szansa na cięcie o 25 pb wynosi 62,6%, z kolei zachowanie stóp na obecnym poziomie jest wycenione na 37,4%.
Na co czeka Fed?
Słowa Powella jednak trochę zaskakują. Indeks
cen producenckich (PPI) w USA znalazł się ostatnio na poziomie 2,4% r/r, nieznacznie powyżej konsensusu - 2,3%.
Inflacja konsumencka też zdaje się podążać na południe.
Do tego pewne sygnały (np. odwrócona krzywa dochodowości obligacji) zaczęły sugerować
recesję w USA. Fed powinien więc w takich warunkach obniżać stopy.
Niektórzy zarzucają nawet Powellowi, że wcześniej to właśnie przez zbyt ostrożną politykę podwyżek stóp
doprowadził on do tak dużego skoku inflacji.
Tyle że jest i druga strona medalu, która pozwala nam pojąć sposób myślenia szefa Fedu. Obawia się on zapewne, że
Donald Trump rozpęta wojnę handlową z Unią Europejską i Chinami. To zaś może napędzić gospodarkę USA, ale też inflację. Może dlatego bank centralny chce zastopować skalę cięć.
Komentarze