Lucie, liderka marketingu projektu Shiba Inu, oświadczyła, że „kryptowaluty są silniejsze niż kiedykolwiek” wcześniej.
- Lucie, która zarządza działem marketingu Shiba Inu, jest zdania, że rynek kryptowalut nie był jeszcze nigdy tak "silny" jak teraz.
- Dowodem na jej tezę jest np. kampania prezydencka w USA.
Lucie i jej wiara w kryptowaluty
W niedawnym poście na platformie X Lucie z
Shiba Inu wskazała, że
kryptowaluty są "silne" jak nigdy wcześniej. Dlaczego? Chodzi o to, że ten okres, w którym władze i szersza społeczność globalna nie traktowały cyfrowych aktywów zbyt poważnie, jest już za nami.
Był czas, kiedy rządy i świat nie traktowały kryptowalut poważnie, ale to się zmieniło. Nie można tak po prostu manipulować milionami ludzi bez konsekwencji. Kryptowaluty są silniejsze niż kiedykolwiek i nie znikną.
Potem weszła na temat społeczności
Shiba Inu:
Jesteśmy SHIB, ludźmi, którzy celebrują nasze aktywa i DApps, ale dotyczy to wszystkich wysokiej jakości kryptowalut, nie słabych, ale mocnych.
//twitter.com/LucieSHIB/status/1813108063488122912
Kampania wyborcza w USA a kryptowaluty
Właściwie dowodem na postawione przez Lucie kwestie jest
kampania wyborcza w USA. Nagle okazało się, że kryptowaluty są ważnym tematem politycznym. Donald Trump stał się pierwszym kandydatem na prezydenta dużej partii, który
zaakceptował kryptowaluty jako formę darowizny, za pomocą której może finansować swoje działania promocyjne.
Do tego ogłosił, że
chce wspierać rynek miningu i wspierać innowacje technologiczne. Publicznie ogłosił, że chciałby,
by pozostałe do wykopania bitcoiny zostały wyemitowane w USA.
Co ciekawe, Partia Demokratyczna nie odpowiada żadnymi obietnicami. Może temu, że
polityka Białego Domu przez ostatnie 4 lata nie była prokryptowalutowa i sam Joe Biden wypadałby mało wiarygodnie jako fan bitcoina.
W tym tygodniu Trump ogłosił, że jego
wiceprezydentem zostanie senator J.D. Vance, zwolennika kryptowalut. To o tyle ważne, że
gdyby Trump zmarł w czasie kadencji, jego zastępca zostaje nową głową państwa. Nierzadko też wiceprezydenci startują potem w wyborach prezydenckich już w roli kandydata na mieszkańca Białego Domu.
Komentarze