Surinam to mało znany kraj w Ameryce Południowej. Wkrótce może być o nim głośno. Powód? Władze tego państwa planują bitcoinową rewolucję!
Surinam otworzy się na bitcoina?
Za nami seria spotkań prezydenta Surinamu,
Chana Santokhi'ego, z przedstawicielami
JAN3, firmy założonej przez
Samsona Mowa, która zajmuje się zwiększaniem adopcji
BTC. Po rozmowach Mow i Ben Van Hool z JAN3
podkreślili potencjał Bitcoina jako technologii, a nie tylko waluty. Wskazali, że ta może poprawić gospodarkę kraju.
Byliśmy zaszczyceni możliwością spotkania się z prezydentem Chanem Santokhim, by omówić możliwość rozwoju Surinamu w zakresie własnej strategii Bitcoina
– podał zespół JAN3.
Jak wskazaliśmy, nie chodzi tylko o
bitcoina jako walutę. Sprawa dotyczy m.in.
rewolucji w sektorze energetycznym.
Bitcoin może przekształcić gospodarkę Surinamu! Rząd Surinamu i JAN3 badają sposoby zwiększenia wykorzystania bitcoinów. Rozważają nawet konwersję 1% rezerw banku centralnego na bitcoiny. Może to stanowić potencjalne zabezpieczenie przed inflacją i nowy impuls gospodarczy
- dodano w komunikacie.
Andrew Howard, dyrektor ds. biznesowych JAN3, wyjaśnił, że na zwiększeniu adopcji mogą skorzystać właśnie małe kraje.
Ilu z was rzeczywiście słyszało wcześniej o Surinamie? Prawdopodobnie niewielu. To interesująca rzecz dotycząca adopcji i polityki dot. bitcoina
- przekazał.
Jak podaje serwis World Data, produkt krajowy brutto (PKB) Surinamu wynosi ok. 3,62 miliarda USD, co plasuje ten kraj na 171. miejscu w światowym rankingu. Do tego dochodzi
inflacja, która w ubiegłym roku była na poziomie 52,45%. Rezerwy banku centralnego, w tym złota, za ubiegły rok to 1 194 mln dolarów amerykańskich.
Salwador zrobił to wcześniej
Warto przypomnieć, że w 2021 r. bitcoinową strategię
obrał Salwador, który dziś posiada nawet własną sieć bitomatów. Uznał też BTC za środek płatniczy.
Podobnie jak Salwador, Surinam odniesie korzyści z przyjęcia rodzimej waluty Internetu, zamiast wypierać innowacje i firmy spod swojej jurysdykcji. Bitcoin może zamienić „kraje trzeciego świata” w kraje pierwszego świata
- twierdzi cytowany już Howard.
Ma rację. O takim kraju może usłyszeć wtedy cały świat, co przełoży się na turystykę. Do tego inwestowanie w BTC przez biedny kraj może poprawić jego rezerwy.
Komentarze