JBS USA Holdings Inc, jeden z największych na świecie przetwórców żywności, zapłacił 11 milionów dolarów okupu w Bitcoinie. Płatność jest następstwem ataku, który spowodował unieruchomienie zakładów JBS. Firma ta przetwarza około 20% dostaw mięsa w Ameryce.
Płacenie przestępcom było bardzo bolesne, ale zrobiliśmy to, co słuszne dla naszych klientów.
- powiedział dziennikowi Wall Street Journal Andre Nogueria, dyrektor naczelny amerykańskiego oddziału JBS SA.
Dodał też, że płatność została wysłana po tym, jak kilka zakładów JBS zostało przywróconych do działania. Atak ransomware uderzył również w spółkę zależną JBS, Pilgrim's Pride Corp. będącą drugim co do wielkości przetwórcą drobiu w Stanach Zjednoczonych.
Atak na JBS
Nogueria podobno dowiedział się o ataku 30 maja. Hakerzy zażądali od firmy okupu w zamian za przywrócenie dostępu do systemu komputerowego firmy. W zeszłym tygodniu FBI przypisało atak grupie zajmującej się oprogramowaniem ransomware o nazwie REvil, ale nadal nie jest jasne, w jaki sposób napastnicy uzyskali dostęp do systemów JBS.
Pomimo ataku, JBS miał plan awaryjny. Nogueria powiedział Wall Street Journal, że firma utrzymuje wtórne i zaszyfrowane kopie zapasowe wszystkich swoich danych. Dzięki tym danym firma była w stanie przywrócić funkcjonalność swoich zakładów. Jednak pomimo odnotowanych postępów, eksperci technologiczni JBS twierdzili, że nie ma gwarancji, że przestępcy nie zaatakują ponownie.
Nie sądziliśmy, że możemy podjąć tego typu ryzyko, że coś może pójść nie tak w naszym procesie odzyskiwania danych. To było ubezpieczenie, aby chronić naszych klientów
- powiedział Nogueria.
W odpowiedzi na coraz częstsze ataki ransomware, amerykański Departament Sprawiedliwości podniósł ich priorytet do poziomu równego terroryzmowi. JBS nie jest też jedynym atakiem ransomware w ostatnim czasie. Ofiarą padło też Colonial Pipeline. Władze USA odzyskały jednak część okupu.
Komentarze