Największa japońska giełda kryptowalut - bitFlyer, rozważa przeskalowanie swojej działalności poprzez przejęcie małej konkurencyjnej giełdy. Taką informacją podzielił się współzałożyciel platfromy Yuzo Kano w ostatnim wywiadzie dla Bloomberga.
Myślimy o przejęciu małej giełdy, ponieważ nie jesteśmy super wielcy
- powiedział Kano podczas wystąpienia na Bloomberg New Economy Forum w Singapurze w czwartek.
Nie określił jednak żadnych potencjalnych celów akwizycji. Póki co powiedział tylko, że bitFlyer
może nawiązać kontakt z giełdami albo na rynku japońskim, albo za granicą.
To może być w Japonii lub w innym kraju
Celem są międzynarodowe rynki
Założony w 2014 roku, bitFlyer jest największą giełdą kryptowalut w Japonii. Platforma posiada
3 miliony użytkowników i aktywa o wartości 8 miliardów dolarów. Niemniej jednak nie jest ona znana za granicą.
bitFlyer jest bardzo dobrze znany w Japonii, ale nikt nie zna go w Europie czy USA.
Tymczasem giełda zaczęła już rozszerzać swój międzynarodowy zasięg i
prowadzi operacje zarówno w Europie, jak i w Stanach Zjednoczonych. W marcu, po otrzymaniu licencji na przesyłanie pieniędzy, amerykańska filia japońskiej giełdy
otworzyła usługi w amerykańskim stanie Connecticut.
Celem bitFlyer jest zdobycie
10 procent ogólnego udziału w rynku kryptowalut w USA. Kano przyznał jednak, że biorąc pod uwagę dominację Coinbase, działania ekspansyjne w tym kraju mogą być bardzo trudne. Japońska giełda przygląda się też rynkom azjatyckim i złożyła już wniosek o licencję w Singapurze.
Oprócz zwykłego handlu kryptowalutami, bitFlyer rozważa wejście w kwitnącą przestrzeń niewymiennych tokenów. Kano na temat potencjału japońskiego rynku NFT powiedział:
Japonia ma ogromną przewagę. Ma dużo własności intelektualnej na postaciach z anime, takich jak Pokemon i Hello Kitty.
Komentarze