Izba Handlu Cyfrowego (CDC), czyli amerykańska organizacja wspierająca rynek blockchaina, opublikowała raport na temat pozwu przeciwko Ripple wytoczonego przez amerykańską Komisję Papierów Wartościowych i Giełd (SEC). Z dokumentu „SEC v. Ripple Ruling: Impact and Analysis” dowiadujemy się, jakie implikacje dla branży ma wyrok wydany przez sędzię Analisę Torres.
Ripple i branża wygrały
Z raportu dowiadujemy się, że
wyrok ustanawia ważny precedens. Co za tym idzie, może mieć ogromne znaczenie dla całej branży. CDC wykonała analizę kategoryzacji tokenu XRP firmy Ripple przez Torres, która uznała, że ten nie jest papierem wartościowym, gdy jest przedmiotem handlu na wolnym rynku (na giełdach kryptowalut). Sytuacja zmienia się, gdy emitent sprzedaje token bezpośrednio inwestorom, którzy oczekują, że zarobią na takiej inwestycji.
Perianne Boring, założycielka i dyrektor generalna CDC, jest zdania, że orzeczenie sądu oznacza ustanowienie precedensu dla przyszłych spraw sądowych. Innymi słowy, burzy narrację SEC, która to pozwała np. Coinbase za to, że ta oferowała handel kryptowalutami, które urzędnicy uznają za niezarejestrowane papiery wartościowe.
Boring przekazała też, że dla branży ważne jest stworzenie zrównoważonych warunków działania i propagowanie polityk wspierających wiodącą pozycję USA w gospodarce cyfrowej. Dodała, że o ile wyrok w sprawie Ripple to krok w dobrą stronę, tak ostateczne decyzje musi podjąć Kongres.
Ustawy czekają na ich przegłosowanie
W tym miejscu warto przypomnieć, że w Izbie Reprezentantów i Senacie Stanów Zjednoczonych złożono już parę projektów ustaw, które dot. kryptowalut. Dotąd jednak kongresmeni ich nie przegłosowali, co może budzić frustrację u uczestników rynku.
CDC uważa, że konieczne jest stworzenie kompleksowych ram prawnych dla branży zasobów cyfrowych i wykreowanie przyjaznego dla niej środowiska. Może rozwiązaniem byłoby projektowanie piaskownic regulacyjnych.
W lutym CDC oskarżyło SEC o przekroczenie uprawnień i niesprawiedliwe uznanie kryptowalut za papiery wartościowe. Taką narrację w mediach snuł Gary Gensler, przewodniczący Komisji. Warto dodać, że w czasie przesłuchania w Kongresie nie był już taki stanowczy.
Komentarze