Hakerzy zażądali, aby NIO, największy chiński producent pojazdów elektrycznych, który bywa porównywany do Tesli zapłacił 2,25 miliona dolarów w bitcoinach (BTC) za skradzione informacje. Na reakcję NIO nie trzeba było długo czekać. Niezwłocznie po otrzymaniu e-maila z wymuszeniem, firma powołała specjalny zespół, który jeszcze tego samego dnia przeprowadził dochodzenie i zareagował, a przy pierwszej okazji zgłosił incydent odpowiednim organom regulacyjnym.
Według wstępnej kontroli, skradzione dane stanowiły „niektóre podstawowe informacje o użytkownikach i sprzedaży samochodów do sierpnia 2021 r."
//twitter.com/WuBlockchain/status/1605141935555244034?s=20&t=ClWDHvkImzUUR1yh_z8QCA Firma jednocześnie potępiła kradzież danych i nieautoryzowany handel. Zapewniła, że wdrożyła już odpowiednie środki w celu poprawy bezpieczeństwa cybernetycznego.Przepraszamy za wpływ, jaki ten incydent wywarł na naszych użytkowników i uroczyście obiecujemy wziąć odpowiedzialność za wszelkie szkody wyrządzone naszym użytkownikom w wyniku tego incydentu. (...) Wyciągniemy wnioski i wzmocnimy naszą siłę techniczną, aby stale ulepszać ochronę systemów informatycznych NIO, aby w pełni chronić bezpieczeństwo informacji naszych użytkowników - czytamy w oświadczeniu NIO.W odpowiedzi na ten hakerski incydent, chiński producent samochodów elektrycznych dodał, że nie zamierza zapłacić okupu.
Komentarze