Górnik ukradł prąd za 44 000 USD w Wielkiej Brytanii. Trafił do więzienia

40-letni Sanjay Singh z Leicestershire trafił do więzienia na 13 miesięcy za kradzież energii elektrycznej wartej 44 000 USD. Kradziony prąd wykorzystywał do prowadzenia kopalni Bitcoina. Takie informacje podało Leicestershire Live. Według Andrewa Baxtear z Crown Prosecution Service:
Był w biznesie, aby zarabiać pieniądze ze swojego przedsiębiorstwa Bitcoin, ale nie był wystarczająco uczciwy, aby sprostać kosztom eksploatacji maszyn wymaganych do prowadzenia operacji.
Singh został nakryty po raz pierwszy, gdy dostawca energii elektrycznej wszczął dochodzenie w sprawie usterki spowodowanej przeciążeniem systemu. Oczywiście za awarią stała jego działalność wydobywcza. Dochodzenie wykazało, że na terenie kopalni doszło do ingerencji, w wyniku której Singh ukradł energię elektryczną wartą tysiące funtów. Wydarzenie to miało miejsce w zakładzie przemysłowym w pobliżu Coalville. Jednak w czasie gdy trwało śledztwo, Singh powtórzył to samo wykroczenie w lokalnym klubie nocnym. Baxtear dodał:
Oprócz nieuczciwości, sposób, w jaki Singh podszedł do obu lokali był karygodny. Pozostawił przewody niebezpiecznie odsłonięte, co naraziło ludzi na ryzyko poważnych obrażeń.

Wydobywanie Bitcoinów i zużycie energii elektrycznej

Wydobycie Bitcoina zużywa ogromne ilości energii elektrycznej. Według Uniwersytetu Cambridge, sieć kryptowaluty pochłania około 100 terawatogodzin (TWh) prądu rocznie. Oznacza to, że BTC zużywa więcej energii elektrycznej niż większość krajów świata. To z kolei przekłada się na negatywny - i szeroko krytykowany - wpływ na środowisko. Według Uniwersytetu Cambridge, tylko 39% sieci Bitcoina jest zasilane przez odnawialne źródła energii. Z kolei wczoraj, nowe dane wykazały, że Stany Zjednoczone posiadają obecnie największy udział w światowym rynku wydobycia. USA przejęło tę pałeczkę po tym, jak Chiny zacisnęły pasa na górnikach.

Komentarze

Ranking giełd