Były urzędnik SEC, John Reed Stark, ma złe wieści dla Gary'ego Genslera. Jego dni na stołku szefa tej instytucji mogą być policzone.
Gary Gensler straci za rok swoją posadę?
Według byłego urzędnika SEC,
Johna Reeda Starka, dalszy los rynku kryptowalut i samego Gary'ego Genslera zależy od tego, kogo Amerykanie wybiorą za nieco ponad rok na prezydenta. Jeżeli wskażą na Republikanina, na czele SEC stanie prokryptowalutowa urzędniczka.
Tą ostatnią jest komisarz
Hester Peirce, często nazywana w branży "Crypto Mom" z powodu swojej sympatii do bitcoina. Zdaniem Starka SEC pod jej przywództwem będzie podchodził do regulacji w rozsądniejszy sposób, a rynek powinien
"spodziewać się, że (...) większość wstrząsów SEC związanych z kryptowalutami zostanie gwałtownie zatrzymana”.
O którego polityka chodzi Starkowi?
Dziś w prawyborach prezydenckich liczy się wąska grupa kandydatów. W Partii Republikańskiej są to: były i być może przyszły prezydent
Donald Trump, gubernator Florydy
Ron de Santis czy senator Karoliny Południowej
Tim Scott.
Trump wcześniej wypowiadał się o kryptowalutach w nieszczególnie przychylny sposób. W 2019 r. napisał na Twitterze:
Nie jestem fanem bitcoinów i innych kryptowalut, które nie są pieniędzmi i których wartość jest bardzo niestabilna, są one praktycznie puste. Nieuregulowane aktywa kryptowalutowe mogą ułatwiać zachowania niezgodne z prawem, w tym handel narkotykami i inne nielegalne działania.
To narracja zgodna z tym, co o kryptowalutach mówiła np. sekretarz
Hilary Clinton (Partia Demokratyczna) czy kongresmenka
Maxine Waters, także z obozu Demokratów i również wrogo nastawiona do bitcoina.
Po drugiej stronie frontu stoi się m.in. wspomniany Ron DeSantis, który obiecał niedawno, że jeżeli tylko zostanie prezydentem, będzie
„chronić” bitcoina. Chce też
zakazać CBDC.
Podobne poglądy jak DeSantis ma
Robert F. Kennedy Jr. To także kandydat na prezydenta, ale z Partii Demokratycznej. On z kolei przyznał, że
kupił niedawno 14 bitcoinów. Po dwa wręczył każdemu swojemu dziecku. Ma on jednak małe szanse w wyścigu do Białego Domu, bowiem faworytem w prawyborach jest
Joe Biden.
Komentarze