Stało się! Produkt Neuralink - „Telepathy” - został wszczepiony pierwszemu na świecie człowiekowi. Ma umożliwić użytkownikowi kontrolowanie urządzeń cyfrowych wyłącznie za pomocą myśli.
- Firma Elona Muska, Neuralink, wszczepiła pierwszemu na świecie ochotnikowi swój produkt w postaci chipa mózgowego,
- Możliwe, że pomoże osobom, które są sparaliżowane.
Chip w mózgu
Jeżeli kręci cię science fiction, to dziś masz powód do świętowania. Zrobiliśmy jako ludzkość kolejny krok, by zbliżyć się do realiów ze "Star Treka". Jak podał szef
Neuralink,
Elona Musk, pierwszy pacjent, któremu wszczepiono urządzenie mózgowo-komputerowe Neuralink, „
wraca do zdrowia”.
Tak, na świecie jest już ktoś z chipem w mózgu. Chodzi o urządzenie, które
pomoże za pomocą mózgu kontrolować sprzęt elektroniczny.
Operacje wykonano w dniu 28 stycznia.
Wstępne wyniki wskazują na obiecujące wykrywanie impulsów neuronowych
- pochwalił się wyczynem swojej spółki Musk.
//twitter.com/elonmusk/status/1752098683024220632?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1752098683024220632%7Ctwgr%5E3d96d7dfa5f5c5ff0fe58b332a07ddb7951e0ca6%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fcointelegraph.com%2Fnews%2Felon-musk-says-first-human-with-neuralink-brain-chip-is-recovering-well
Choć powyższy opis sugeruje, że implant mózgowy Neuralink to kolejna fanaberia dla ludzi, którzy nie mają już co robić z pieniędzmi, chodzi o coś innego. Urządzenie
ma pomóc sparaliżowanym osobom w funkcjonowaniu, np. w interakcji z telefonem lub komputerem. Te będą sterowane za pomocą samych myśli. Stąd też nazwa urządzenia -
Telepathy.
Elon Musk i droga do rewolucji
Firma koncentruje się teraz na PRIME (Precise Robotically Implanted Brain-Computer Interface). To nazwa badania, którego celem jest stworzenie interfejsu mózg-komputer (BCI), który umożliwi ludziom "sterowanie kursorem lub klawiaturą komputera za pomocą samych myśli".
Wszystko opiera się na otwarciu niewielkiej części czaszki pacjenta i użyciu robota chirurgicznego do wszczepienia urządzenia Neuralink — składającego się z „
ultracienkich i elastycznych nici” — w obszarze mózgu kontrolującym zamiar ruchu. Po wszczepieniu implant staje się „
kosmetycznie niewidoczny” i działa jako urządzenie rejestrujące i transmisyjne, które bezprzewodowo przesyła dane do aplikacji, która następnie dekoduje myśli pacjenta w cyfrowy ruch na urządzeniu.
Oczywiście sam pomysł wzbudza kontrowersje. Pojawiają się m.in. obawy o bezpieczeństwo procedury oraz działanie urządzenia. W usuniętym już poście z 10 września Musk bronił się jednak, że „
żadna małpa nie umarła” w wyniku wszczepienia implantów. Krytycy takich testów wskazywali jednak na to, że te
przypominają tortury zwierząt.
O tym, jak sprzęt działa w praktyce dowiemy się zapewne za jakiś czas. Dla wielu może być to przełom w jakości życia. Firma Muska do swoich testów szukała bowiem
„osób, które mają porażenie czterokończynowe", które powstało
"w wyniku urazu rdzenia kręgowego lub stwardnienia zanikowego bocznego".
Komentarze