W niemieckiej fabryce Tesli w Grünheide zarejestrowano wysoki poziom zachorowań. Na miejsce udaje się sam Elon Musk.
- W niemieckiej fabryce Tesli występuje bardzo wysoka liczba zachorowań pracowników.
- Na miejsce wyruszył Elon Musk, by zbadać sprawę.
Epidemia w fabryce Tesli
W niemieckim mieście Grünheide Tesla wybudowała jedną ze swoich "gigafabryk". Na miejscu pracuje około 12 500 osób. Tyle że spora ich część choruje, co utrudnia działanie zakładu. Często to 15% personelu, czasami aż 30%! To parokrotnie więcej iż średnia w całej branży (więcej o tym za chwilę).
Powyższe zastanawia szefostwo. Doszło nawet do tego, że przedstawiciele firmy przychodzą do mieszkań i domów pracowników, którzy przebywają akurat na zwolnieniu lekarskim. Powód? Zapewne sprawdzenie, czy ci ostatni faktycznie są chorzy, czy nie mają "załatwionego" L4.
Związek zawodowy IG Metall uważa, że wysoka zachorowalność to nie efekt "kombinowania" personelu, ale owoc bardzo dużego obciążenia pracą w fabryce.
//twitter.com/ghmM_Europe/status/1839259730272755911
Sprawie ma przyjrzeć się już sam
Elon Musk, który może przylecieć do Niemiec.
Działania kadry kierowniczej
Jak podał dziennik biznesowy „Handelsblatt” kierownictwo zakładu nie poprzestało na wizytach w mieszkaniach chorych, do tego przeanalizowało problem z innej strony.
Musisz zadać sobie pytanie: dlaczego zawsze w piątki mamy awarię, dlaczego pracujemy do późna
- powiedział szef działu personalnego Erik Demmler niemieckim mediom.
Do tego do mediów wyciekło nagranie ze spotkania z pracownikami, na którym m.in. Demmler krytykował pracowników, którzy często biorą "niehonorowe" L4.
Suche dane pokazują jednak, że coś jest mocno nie tak. Pracownicy Tesli chorują częściej niż przeciętny niemiecki pracownik. Jak wynika z danych Federalnego Urzędu Statystycznego, w zeszłym roku zachorowało 6,1% pracowników. Z kolei z raportu ubezpieczeniowego DAK dowiadujemy się, że personel pracujący przy budowie pojazdów w ubiegłym roku mógł pochwalić się absencją na poziomie tylko 5,2%. W fabrykach Tesli to teraz - przypomnijmy - 15%, a nierzadko 30%.
Skąd jednak tak fatalne dane? Czy praca w gigafabryce jest tak ciężka? Jeżeli tak, nie jest to opłacalne dla samej spółki. Z drugiej strony może to skłonić Muska to jeszcze większej automatyzacji pracy i zastępowania ludzi robotami napędzanymi
AI.
Komentarze