Platformy takie jak Freewallet często są obiektem krytyki, ponieważ same przechowują prywatne klucze użytkowników. Jest to sprzeczne z zasadą wyznawaną przez kryptowalutowych purystów: „Nie masz klucza, nie masz tokenów”. Przechowując prywatne klucze na zewnętrznych platformach, właściciele kryptowalut ryzykują, że hakerzy mogą uzyskać dostęp do wrażliwych informacji i włamać się do ich portfeli. Spółka Freewallet odniosła się do negatywnej opinii przedstawionej przez Muska i innych krytyków. Jej zdaniem, usługa hostowanych portfeli pozwala na świadczenie usług z zabezpieczeniami na poziomie banków.Any crypto wallet that won’t give you your private keys should be avoided at all costs
— Elon Musk (@elonmusk) February 10, 2021
- Oskarżenia odnoszące się do tego faktu nie mają żadnych podstaw. Osoby wskazujące „trzymaj się z dala od Freewallet” wyrażają uprzedzenie do portfeli powierniczych, ponieważ uważają, że „prawdziwy” portfel blockchain ma w całości pozostawić zarządzanie kluczami prywatnymi w gestii użytkownika. Istnieją jednak inne usługi, takie jak giełdy, które mają dostęp do kluczy prywatnych użytkowników – czytamy w komunikacie Freewallet.
Komentarze