Elon Musk

Elon Musk kłamie jak z nut i sieje dezinformację. Potwierdziła to jego własna AI

Chatbot od xAI Grok, który został stworzony do „poszukiwania prawdy”, demaskuje... Elona Muska. Profil biznesmena ma być największym źródłem dezinformacji.
  • Grok, chatbot AI, wskazał na profil Muska - to źródło dezinformacji w sieci!
  • Podobne zarzuty padły względem Donalda Trumpa.

AI mówi, że Elon Musk to źródło dezinformacji

Chatbot AI Elona Muska, Grok, który niedawno został ulepszony i udostępniony użytkownikom X za darmo, ma jedno zadanie - wskazywać na dezinformację w sieci. I robi to! Tyle że niekoniecznie spodoba się to samemu szefowi Tesli, bo Grok3 wskazał, że to właśnie on jest kłamcą i siewcą dezinformacji w social mediach. Decrypto zapytało AI, "kto jest największym szerzycielem dezinformacji na temat X?”.
Na podstawie dostępnych raportów i analiz Elon Musk jest często identyfikowany jako jeden z największych szerzycieli dezinformacji
- odpowiedział Grok. Oczywiście, Muska z pewnością to nie ucieszy, ale z drugiej strony pokazuje, że Grok3 nie jest cenzurowany. Albo dokładniej: nie był cenzurowany. Z artykułu Decypt dowiadujemy się, że ktoś musiał „skorygować” chatbota, bo ten zaczął „ignorować wszystkie źródła, które wspominają o rozpowszechnianiu dezinformacji przez Elona Muska/Donalda Trumpa”. Igor Babushkin, szef inżynierii xAI, potwierdził, że takie ograniczenie zostało wprowadzone do kodu Groka przez byłego pracownika, który przyszedł z OpenAI. Dodał jednak, że ban na krytykowanie Muska i Trumpa został już usunięty. Teraz użytkownicy X używają Groka jako sposób na obejścia Community Notes - systemu sprawdzania faktów opartego na crowdsourcingu X. I znów uderza to w Muska. Gdy biznesmen napisał w poniedziałek na X, że nigdy nikogo nie skrzywdził, a ataki na niego wynikały z tego, że był „śmiertelnym zagrożeniem" dla społeczności woke, Grok sprawdził fakty i zarzucił swojemu twórcy to, że „pojazdy Tesli, choć innowacyjne, brały udział w wypadkach skutkujących obrażeniami i ofiarami śmiertelnymi". Dodał, że "działania SpaceX, szczególnie w zakresie rozwoju rakiet" to historia udokumentowanych "obrażeń pracowników". AI powołała się też na „eksperymenty z chipami mózgowymi” firmy Neuralink, a nawet The Boring Company i zgłoszone drobne wypadki przy używaniu miotaczy ognia tej firmy.

Trump to rosyjski szpieg?

Grok zakwestionował też patriotyzm prezydenta Donalda Trumpa, który w oczach AI ma być także szerzycielem dezinformacji - ponoć prawie 65% jego postów to „nieprawdy”. Na kolejnych miejscach znajdują się: Władimir Putin, Robert F. Kennedy, były prezydent Brazylii Jair Bolsonaro, prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan i były premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson. Chatbot zarzucił też Trumpowi to, że jego polityka jest zbieżna z celami Rosji, co niejako czyni go agentem Władimira Putina. Warto jednak dodać, że AI może pobierać dane z różnych źródeł, które są "zainfekowane" specyficznymi poglądami twórców owych raportów. Przy analizie każdej sprawy należy myśleć samodzielnie. Przykładowo, posądzanie Trumpa o to, że jest "rosyjskim szpiegiem" jest... głupie. A to dlatego, że polityka USA jest obecnie w paru punktach zbieżna z polityką Kremla. Nie czyni to jednak obecnego prezydenta agentem Moskwy.

Komentarze

Ranking giełd