W sieci doszło do starcia dwóch fanatyków. Największy fan złota na Ziemi, Peter Schiff, skrytykował turbo-maksymalistę bitcoina, współzałożyciela MicroStrategy, Michaela Saylora.
- Schiff jest zdania, że bitcoin to scam.
- Zareagował tak na post Michaela Saylora.
Michael Saylor vs. Peter Schiff
Do sieci trafiło wideo opublikowane przez
Micheala Saylora. Biznesmen zasugerował za jego pomocą, że dolar amerykański traci swoją siłę nabywczą, a cały system finansowy USA jest na skraju załamania.
Gdyby tylko na tym poprzestał, nie stałoby się nic strasznego. Ale nie! Przeszedł do standardowego wychwalania
bitcoina, które w jego ustach brzmi już... nudno i niepoważnie. Filmik opisał sloganem: "
Boże, błogosław bitcoina".
Każdy może być częścią gospodarki bitcoinowej. To jak dobry Kościół
— dodał z kolei inwestor
Tim Draper.
Ponieważ jest to ideologia etyczna, wiele osób czuje się w związku z nią bardzo duchowo
— dorzucił
Saylor.
I tu na scenę wszedł
Peter Schiff. Jego zdaniem bitcoin to "
totalne oszustwo". I napisał to mimo tego, że jako zwolennik inwestowania w złoto jest też zagorzałym krytykiem dolara amerykańskiego. Jego zdaniem
bitcoin jest jednak gorszy od dolara.
//twitter.com/PeterSchiff/status/1810921977806291440
Jeśli martwisz się o dolara, możesz mieć złoto lub srebro jako alternatywę
— dodał.
Kto ma rację?
Jak ocenić owe internetowe przekrzykiwanie się "dużych chłopców"? To infantylne i tylko zaburza całościowy obraz.
W inwestowaniu chodzi o jedno:
by powiększać swój kapitał. Nie ważne, czy dokonamy tego za pomocą złota, srebra, akcji Tesli czy kryptowalut.
Zwolennicy BTC słusznie zauważyli w komentarzach, ż
e bitcoin od prawie 15 lat daje większe zyski niż metal królów. Nie oznacza to jednak, że nie należy inwestować w złoto czy srebro. Obu naburmuszonych panów - Saylora i Schiffa - można pogodzić jednym słowem:
dywersyfikacja. Po prostu odpowiedzialny inwestor będzie miał w swoim portfelu i metale, i kryptowaluty.
Postawa maksymalistów BTC i fanatyków złota jest
po prostu zła, bowiem
w inwestowaniu fanatyzm jest przeszkodą do osiągnięcia celu. Poważne pomnażanie kapitału powinno opierać się na przeskakiwaniu z jednych aktywów na drugie.
Czy obaj oponenci tego nie pojmują? Myślę, że w pełni to rozumieją. Tyle że w ich interesie jest pompowanie wycen BTC/złota, bowiem są biznesowo związani z jednym lub drugim walorem. I stąd tak niewiele wnoszące w swojej istocie posty.
Komentarze