Dlaczego Caroline Ellison stanowi tak duże zagrożenie dla Sama Bankmana-Frieda?

Według doniesień ,,The New York Times", Caroline Ellison, 27-letnia dyrektorka generalna funduszu kryptowalutowego Alameda Research, może być kluczowym świadkiem w nadchodzącym procesie karnym Sama Bankmana-Frieda.
Czy to właśnie ta kobieta doprowadzi do skazania założyciela FTX? Ma ona bowiem powody, by nie oszczędzać swojego byłego partnera biznesowego podczas składania zeznać przed prokuraturą. 

Problematyczny pamiętnik Caroline Ellison 

Jak wiemy, Bankman-Fried jest oskarżony o nadużycia finansowe, które powstały na skutek niewłaściwego prowadzenia giełdy FTX. Chociaż sam proces jest wyjątkowo skomplikowany (m.in. z uwagi na dobrych prawników Bankmana-Frieda i lukratywne znajomości z wieloma politykami), to na jego niekorzyść może wpłynąć prozaiczna rzecz - pamiętnik prowadzony przez dyrektorkę generalną Alameda Research w którym opisywała swoje przemyślenia na temat działania spółki oraz trudnej sytuacji. Taki dokument w rękach prokuratorów może okazać się gwoździem do trumny dla byłego właściciela giełdy. 

Historia problemów FTX 

W maju 2022 roku rynek kryptowalut mocno się załamał, co doprowadziło do znacznego spadku cen cyfrowych aktywów i bankructwa kilku prominentnych firm. Oprócz utraty kapitału przez inwestorów, giełdy również odnotowały straty finansowe. Wyjątkiem był pozornie FTX, który jak się okazało, zasypywał dziury budżetowe miliardami depozytów od swoich prywatnych klientów. Według raportu, problemy tej platformy zaczęły się, gdy Changpeng Zhao, dyrektor generalny Binance, największej na świecie giełdy kryptowalutowej, sprzedał swój udział w FTX Bankmanowi-Friedowi w zamian za tokeny FTT. Już w listopadzie 2022 r. imperium biznesowe SBFa upadło, a klienci nie mogli wypłacić kapitału. Podczas kontroli finansowej giełdy oszacowano, że posiada ona deficyt na poziomie 8 miliardów dolarów. Na skutek tego zdarzenia doszło do aresztowania CEO FTX na Bahamach. 

Ellison kluczowym świadkiem w procesie

Ellison, o której wspomnieliśmy wcześniej, jest oskarżona o popełnienie oszustwa i użycie środków klientów do wsparcia Alameda Research. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że przyznała się do zarzucanych jej czynów i wyraziła w tym zakresie skruchę. Niemniej jednak prokuratorzy zwracają uwagę na kilka aspektów, które łączą ją z Friedem, w tym regularnie wymieniane wiadomości na Signalu, czy dysproporcja płac pomiędzy Ellison a innymi dyrektorami w FTX i Alameda Research. Główna pula kapitału przeznaczona na płatności i pożyczki dla założycieli wynosiła 3,2 miliarda dolarów, podczas gdy Ellison otrzymywała tylko 6 milionów dolarów. Dla przykładu, 587 milionów dolarów trafiło do Nishada Singha, szefa działu inżynierii w FTX, a 246 milionów dolarów otrzymał Gary Wang, współzałożyciel firmy. Największy pakiet wynagrodzeń, wynoszący 2,2 miliarda dolarów, trafił do samego Sama Bankmana-Frieda.

Kulisy relacji pomiędzy Ellison a Bankmanem-Friedem

Prywatne pisma Ellison ujawniają, że zrywała współpracę z Samem Bankmanem-Friedem, założycielem FTX, i była pełna wątpliwości co do swoich zdolności do prowadzenia Alameda Research. Ponadto z dokumentów sądowych wynika, że Bankman-Fried zainwestował ponad 400 milionów dolarów w Modulo Capital, inną spółkę prowadzoną przez innego byłego handlowca Jane Street, z którym SBF spotkał się wielokrotnie. Ellison wyraziła zazdrość co do tej kooperacji i niechęć do Modulo w niektórych swoich zapiskach. W związku z powyższym miała poczucie, że jest wypierana z biznesu. Czy ujawniona korespondencja, zazdrość Ellison oraz jej prywatny pamiętnik ułatwią pracę prokuratorom i pomogą postawić nowe zarzuty? Z pewnością. Kwestia tylko tego, jakie wiadomości znajdują się już w ich posiadaniu. 

Plot Twist 

Dosłownie chwilę temu Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych oskarżył Sama Bankmana-Frieda, byłego dyrektora generalnego upadłej giełdy kryptowalut FTX, o wyciek prywatnego dziennika byłej współpracowniczki Caroline Ellison do New York Times. To pokazuje, że całą intrygę opracował sam oskarżony. W jakim celu? Prawdopodobnie zależy mu na zdyskredytowaniu świadka poprzez pokazanie jego wahań emocjonalnych i potencjalnych zaburzeń psychicznych. Departament zgłosił się do sędziego Lewisa A. Kaplana o wyegzekwowanie nakazu, który ograniczałby dalszą publikację dziennika, gdyż mogłaby ona wpływać na świadków i ławę przysięgłych. Jak widać w sporze sądowym na taką skalę wszystkie chwyty są dozwolone. Ciężko też dziwić się Bankmanowi-Friedowi w tym momencie, gdyż niezależnie od jego etyki i sumienia, grozi mu ponad 100 lat więzienia, jeśli zostanie skazany na podstawie szeregu zarzutów postawionych przez władze USA.

Komentarze

Ranking giełd