Wiele osób z branży kryptowalut twierdzi, że jedynie sieć Bitcoin pozostaje niezależna od zewnętrznych podmiotów i nie da się jej wyłączyć ze względu na swoją decentralizację. Jest to również argument przeciwko takim blockchainom jak Ethereum czy Solana, które zdaniem krytyków są kontrolowane przez konkretne osoby. Do takich najwidoczniej zalicza się Eric Balchunas, czyli starszy analityk funduszy ETF w Bloombergu. Mężczyzna wczoraj mocno podpadł społeczności ETH poprzez opublikowanie pewnego fragmentu książki.
- W książce "Bitcoin: Przewodnik dla początkujących" znalazły się stwierdzenia, które społeczność kryptowalut uznała za czystą "dezinformację",
- Chodzi mianowicie o fragmenty poświęcone działaniom sieci Ethereum. Na Erica Balchunasa wylała się ogromna krytyka po publikacji tego fragmentu.
Analityk Bloomberg ETF sieje dezinformację dot. ETH
Zaczęło się od niewinnej prośby na X ze strony prezesa firmy ETF Store -
Nate’a Geraciego - o wskazanie przez jego followersów "najlepszej książki o kryptowalutach" w formie poradnika.
//twitter.com/NateGeraci/status/1843088137276530733
Z odpowiedzią pojawił się starszy analityk funduszy ETF pracujący dla Bloomberga -
Eric Balchunas - którego społeczność cyfrowych aktywów na pewno kojarzy z jego wielu kluczowych
wypowiedzi dot. funduszy giełdowych dla rynku spot
bitcoina czy
etheru.
Człowiek ten wielokrotnie "gasił pożary" w sieci, gdy wiele kwestii dot. zatwierdzenia ETF-ów spot na
BTC oraz
ETH było poddawanych pod wątpliwość.
Jednakże teraz
Balchunas mocno naraził się społeczności związanej z Ethereum na Crypto Twitterze.
Chodzi bowiem o to, że analityk udostępnił fragment książki autorstwa
Benjamina Harta "Bitcoin: Przewodnik dla początkujących". Niefortunnie (a może celowo?) padło na stronę zawierającą wzmiankę dot. porównania bezpieczeństwa sieci
Bitcoina do
Ethereum.
Publikacja ta zawierała zdanie, że
rząd Stanów Zjednoczonych byłby w stanie "zamknąć Ethereum" wydając odpowiedni nakaz takiego działania firmie
Amazon Web Services (AWS) poprzez wyłączenie ich usług w chmurze.
Od razu wyjaśnijmy, że
AWS jest dostawcą hostingu dla 28,4% węzłów Ethereum. Nie jest to więc ilość wystarczająca, aby doprowadzić do przejęcia kontroli nad blockchainem i zatrzymaniem produkcji nowych bloków.
To nie jedyne jednak stwierdzenie, które oburzyło społeczność internautów. Inny z fragmentów mówi o tym, że
"jeśli dana organizacja terrorystyczna porwałaby współzałożyciela Ethereum, czyli Vitalika Buterina, to byłaby w stanie zmusić go do oddania wszystkich etherów, jakie krążą na rynku".
Eric Balchunas usunął swój wpis w obliczu silnej fali krytyki i oskarżeń, że sieje negatywną propagandę oraz totalną dezinformację. Jednakże, jak wiadomo, w sieci nic nie ginie.
//twitter.com/sassal0x/status/1843367823042899996
Anthony Sassano, edukator z zakresu działania Ethereum, nie krył oburzenia tym, co opublikował analityk:
Powinieneś się strasznie wstydzić, że w ogóle się tym podzieliłeś (i usunąłeś to tylko dlatego, że nie chciałeś mieć do czynienia z ludźmi, którzy by cię krytykowali)
Z innych wpływowych osób z branży kryptowalut, które skrytykowały pracownika Bloomberga, był
Jimmy Ragosa, kierownik ds. produktów w firmie
Consensys.
Ten stwierdził bowiem, że udostępniony fragment to "najbardziej propagandowy akapit w historii".
Komentarze