Cloud Token upadł przez COVID-19, władze i hakerów – tłumaczy admin SCAMu
Piramida finansowa Cloud Token zapadła się w październiku zeszłego roku. Mimo to jeden z administratorów scamu, opublikował wczoraj filmik, w którym tłumaczy projekt i zapewnia, że inwestorzy dostaną swoje środki.
Być może Ronaldem Aai motywował incydent z 30 kwietnia. Do jego tajwańskiego mieszkania wtargnęła wtedy grupa osób, które sterroryzowały go i wymusiły na nim dostęp do kluczy zabezpieczających aktywa. W mieszkaniu przebywały też inne osoby związane ze scamem Cloud 2.0. Jak informował oficjalny kanał Cloud Tokena, napastnicy zniszczyli ich komputery, smartfony oraz zimne portfele. Ronald Aai podobno teraz czuje się jednak dobrze i wrócił do pracy, a sprawą zajmuje się tajwańska prokuratura.
Nie jest jasne czy opisane wydarzenie miało miejsce naprawdę. Dotychczasowym miejscem zamieszkania Ronalda Aai była Malezja. Siedziba główna piramidy znajdowała się zaś w Singapurze. Być może jednak pracownicy i biuro firmy musieli uciekać stamtąd przed poszkodowanymi klientami. Najwidoczniej informacje ze stycznia tego roku, według których chińska policja rozbiła całkowicie Cloud Tokena i aresztowała twórców scamu, nie były ścisłe. Na początku roku współtwórca piramidy - Ronald Aai usunął swoje konta w mediach społecznościowych i nie było od niego żadnych informacji. Aż do wczoraj.
W filmiku wrzuconym na YouTube, Ronald Aai nie wygląda na ofiarę pobicia. Przed kamerą tłumaczy, że Cloud Token padł ofiarą włamów na serwery. Później wyjaśnia, że sytuacja związana z pandemią koronawirusa uderzyła w ich 4-miesięczne zasoby. Następnie dochodzi do kwestii licznych skarg wpływających do władz na całym świecie, które miały spowodować zamrożenie aktywów przedsięwzięcia. Na szczęście Cloud Token pracuje nad tym i kiedyś trafią one z powrotem do rąk uczestników projektu.
Ronald Aai zamieścił to wyjaśnienie 8 miesięcy od momentu, gdy piramida przestała wypłacać jakiekolwiek pieniądze. Być może są jednak nadal osoby, które wierzą, że nie zostały oszukane, a problemy Cloud Tokena są chwilowe.
Komentarze