Chiny odradzają kupno bitcoinów

Chińskie agencje informacyjne Sina i Xinhua wezwały obywateli aby nie ulegali "szumowi" wokół bitcoina twierdząc, że nie wiadomo co stoi za wzrostem jego ceny. Podczas gdy bitcoin osiąga w ostatnim czasie niewidziane od lat wyceny, dziennikarze chińskich państwowych mediów odradzają inwestowanie w kryptowaluty. Jednocześnie artykuły z Sina i Xinhua wezwały do skoncentrowania się na niespekulacyjnych zaletach technologii blockchain, pisząc że władze powinny prowadzić dalsze prace nad jej wykorzystaniem. Jak podkreśla Xinhua postęp technologiczny w ich kraju idzie „ramię w ramię” z jasnymi regulacjami. Wezwanie do nieulegania bitcoinowej gorączce złota jest zgodne z, prowadzają od lat, strategią chińskich władz, które starają się odwodzić obywateli od ryzykownych inwestycji. Xinhuanet nazwało cenę bitcoina "szumem" twierdząc, że związane z nim ryzyko inwestycyjne gwałtownie rośnie. Jak zauważa branżowy portal 8BTC, odradzanie kupna bitcoina widoczne w państwowych mediach, może być następstwem, widocznej w ostatnim czasie, wyjątkowo dużej aktywności chińskich inwestorów na rynku kryptowalut.

Chińskie media zmieniają narrację na temat BTC?

Ostatnie przekazy wzywające do nieinwestowania w bitcoina wydają się być sprzeczne z widoczną pod koniec września kampanią, w której chińskie państwowe media opisywały go jako "najlepszą inwestycję w historii". CCTV (China Central Television), czyli największy nadawca publiczny w kraju opisywał go wówczas w samych superlatywach. Widzowie mogli usłyszeć także m.in, że rynek cyfrowych aktywów jest wciąż niedostatecznie reprezentowany i częściowo nieznany co wróży jego dalszym wzrostom. Podobnie na temat bitcoina pisały także główne dzienniki. Co zatem zmieniło się w polityce medialnej chińskich władz? Czy państwowe tytuły wiedzą czym jest FOMO i sugerują, że nadchodzi korekta?

Komentarze

Ranking giełd