Cenzura wymierzona w bitcoina wróciła na Facebooka

W ostatnich dniach Facebook cenzurował treści z hasztagiem #Bitcoin. Hasztagi związane z altcoinami, narkotykami lub bronią i terroryzmem nie były jednak na czarnej liście. Obecnie wszystko wróciło do normy. Według doniesień CryptoPotato przedmiotem cenzury na Facebooku, były wszystkie posty oznaczone hasztagiem #bitcoin. Wśród nich znalazły się zdjęcia, nagrania, a nawet newsy. Na osoby chcące znaleźć #bitcoin w facebookowej wyszukiwarce, czekał następujący widok:

Wyniki wyszukawania hasztaga bitcoin na Facebooku - źródło: CryptoPotato

Portal zauważył, że w tym samym czasie gdy jego dziennikarze nie mogli wyświetlić treści związanych z BTC, żadnej cenzurze nie podlegały hasztagi #Drugs, #xans, #weapons, #counterfeit, #whitesupremacy, #Hamas i #Isis. Najwidoczniej Facebook uznał je za bezpieczniejsze od #Bitcoina. Problem był zgłaszany na Twitterze oraz Reddicie:   Nie dotyczył jednak wszystkich użytkowników Facebooka. Wielu z nich nie zauważyło cenzury, co mogło wiązać się z ich lokalizacją. Ponadto nawet w momencie cenzurowania hasztagu, facebookowa wyszukiwarka działała normalnie na samo hasło bitcoin.

Nie pierwszy taki przypadek

Do pierwszej fali cenzurowania treści związanych z kryptowalutami, doszło na Facebooku na początku 2018 roku. Zakazano wówczas promowania kryptowalut, opcji binarnych oraz ICO. Według wpisu na blogu giganta mediów społecznościowych, jego decyzja miała chronić użytkowników przed niebezpiecznymi produktami finansowymi. Po pewnym czasie Facebook zrezygnował z ograniczeń i przystąpił do tworzenia własnej "kryptowaluty"- Libry. W sprawie wcześniejszej blokady toczy się zaś postępowanie antymonopolowe. Kancelaria JPB Liberty twierdzi, że zakaz wywołał poważne straty po stronie branży kryptowalutowej. Łączna suma roszczeń zawartych w pozwie to 600 mln USD. Źródło: CryptoPotato

Komentarze

Ranking giełd