Firma zarządzająca aktywami Bitwise postanowiła ujawnić adres kryptograficzny dla swojego ETF-a spot na BTC. Ruch ten został pochwalony przez wielu członków społeczności wirtualnych walut, ponieważ zapewnia on przejrzystość rezerw.
- Bitwise, jako pierwszy ujawnił adres kryptograficzny dla swojego ETF-a spot na BTC uruchomionego w USA,
- Wspomniana firma zaznaczyła, iż publikowanie adresów on-chain jest ważnym krokiem w kierunku zwiększenia przejrzystości publicznej,
- Ruch ten został doceniony przez członków branży, ponieważ na wspomniany adres zaczęły spływać darowizny. Obok pojawiły się jednak również słowa krytyki na temat wyboru starszego adresu "single sig" do przechowywania aktywów.
Bitwise chce zachować transparentność
Znana firma zarządzająca aktywami zebrała pochwały ze strony członków społeczności wirtualnych walut za decyzję dot. upublicznienia adresu kryptograficznego dla swojego ETF-a spot na BTC znanego pod nazwą BITB.
[embed]//twitter.com/BitwiseInvest/status/1750224060620111912[/embed]
Bitwise podzieliło się danymi on-chain w poście opublikowanym na platformie X (dawnym Twitterze) z 24 stycznia br. Według wspomnianego przedsiębiorstwa ruch ten pozwoli interesariuszom na weryfikację zasobów BITB.
Po publicznym ujawnieniu adresu Bitwise zaczął otrzymywać darowizny w postaci BTC i Ordinals od wdzięcznej społeczności kryptowalutowej. Z drugiej jednak strony napływ środków od członków branży do bitcoinowego ETF-a spot ma również swoje ciemne oblicze, ponieważ każdy może teraz wysłać na wskazany adres aktywa - a te nie powinny pochodzić, chociażby ze źródeł niezgodnych z OFAC.
[embed]//twitter.com/EricBalchunas/status/1750303492521206038[/embed]
Obecnie BITB od Bitwise jest jednym z najlepiej radzących sobie ETF-ów wśród "nowo narodzonej dziewiątki". Zgodnie z oficjalnymi danymi posiada on w swoim funduszu powierniczym 12 338 BTC, wartych około 490 milionów dolarów.
Obawy związane z adresem kryptograficznym
Niektórzy uczestnicy branży skrytykowali wybór Bitwise odnośnie do starszego adresu "single sig". Inni z kolei zauważyli, iż firma ta nie przeprowadziła transakcji testowych przed przeniesieniem na niego aktywów cyfrowych. To z kolei rzuca światło na brak zachowania ostrożności.
[embed]//twitter.com/hongkim__/status/1750401831443009589?s=20[/embed]
W odpowiedzi na te zarzuty współzałożyciel i dyrektor ds. technologii Bitwise - Hong Kim - wyjaśnił, że dostawca usług powierniczych tej firmy - Coinbase Custody - stosuje politykę nieużywania ponownie adresów po dokonaniu wydatków. Z tego powodu adres podlega rotacji po transakcji wydatkowania. Mężczyzna ten dodał również, iż Bitwise aktywnie dąży do aktualizacji adresu kryptograficznego do Taproot.
Komentarze