Bitcoin wciąż przegania te aktywa pod względem rentowności inwestycji. Ostatnia korekta nic nie zmieniła

Jedną z fundamentalnych cech największej z kryptowalut jest stanowienie solidnego magazynu wartości dla naszych zasobów finansowych. Inwestorzy bitcoina liczą na to, że lokowanie swoich środków w tym rynku pozwoli im nie tylko uniknąć strat poniesionych w wyniku inflacji, a dodatkowo przyniesie należyty profit.
  • Nadal nie jesteśmy za blisko ostatniego rekordu cenowego BTC, ale cena tego aktywa i tak jest na dobrym poziomie patrząc z perspektywy ostatnich 12 miesięcy. Odbiliśmy z okolic 17 tys. dolarów do ponad 40 tys. dolarów,
  • Raport od firmy Kaiko potwierdza, że miniony rok to dobry czas dla bitcoina i jego wzrost kursu nadal przegania zyski takich zasobów, jak złoto, amerykańskie obligacje czy akcje.

Korekta jest ok, bitcoin jest w dobrym miejscu

Kurs bitcoina po kilku tygodniach wzrostów na swoim wykresie cenowym napotkał opór na poziomie 49 tys. dolarów, do którego udało mu się prawie dobić w dniu 11 stycznia, a następnie został sprowadzony nawet poniżej progu 40 tys. dolarów w wyniku krótkiej presji sprzedażowej. Ta była spowodowana m.in. silnymi odpływami z funduszu giełdowego (ETF) śledzącego cenę spot tej kryptowaluty od firmy Greyscale. Bitcoin od swojego lokalnego szczytu cenowego spadł o 21%. Czy to powinno kogoś niepokoić? Niezbyt, gdyż jest to naturalna korekta, która prędzej czy później musiała nastąpić. Dlaczego od tego zaczynamy? Bowiem nawet spadek ceny o ponad 9 tys. dolarów w kilku dni nie oznacza, że bitcoin przestał pełnić rolę doskonałego magazynu wartości. Inwestycja w niego nadal jest o wiele bardziej rentowna niż w przypadku złota, akcji czy amerykańskich obligacji. Potwierdza to najnowszy raport od francuskiej platformy analitycznej - Kaiko. Przeanalizowano w nim i zestawiono obok siebie wyniki cenowe takich aktywów, jak bitcoin, złoto, akcje giełdowe czy obligacje USA. Przyjrzano się także poziomom odchylenia korelacji BTC z akcjami na indeksem Nasdaq 100. Jakie wnioski udało się wyciągnąć? Potwierdziło się to, że król cyfrowych aktywów jest nadal bardziej odpornym aktywem na zewnętrzne wpływy i zatrzęsienia ekonomiczne niż jego konkurenci. W ciągu trwania całego roku 2023, kurs bitcoina wzrósł o ponad 150%. //twitter.com/KaikoData/status/1750820881386099011 Oczywiście, poza byciem mniej podatnym cenowo na różne wpływy wynikające z zawirowań na świecie, bitcoina napędziła na jego wykresie cenowym euforia rynku na wieść o potencjalnym zatwierdzeniu przez SEC jego ETF-ów śledzących cenę spot. Jak wiemy to już dziś, w wieku przypadkach zachwyt ten był przesadzony, a w dużym stopniu doszło do sprzedaży plotek, by kupować fakty. Wspomnieliśmy o mocnych odchyleniach w korelacji bitcoina z akcjami na Nasdaq. Raport od Kaiko ujawnia, że ta faktycznie znacznie spadła w okresie 60-dniowym, co tylko umocniło morale tego ekosystemu. Taki stan rzeczy podkreśla siłę bitcoina jako "aktywa bezpiecznej przystani".
Korelacja BTC z Nasdaq 100 jest średnio bliska zeru od czerwca 2023 r., ponieważ zmiany cen BTC są napędzane szumem wokół amerykańskich funduszy ETF typu spot
- napisano w raporcie Kaiko.

Spadek korelacji rynku bitcoina z indeksem Nasdaq 100 w ostatnich latach. Źródło: Kaiko

Jak widać na powyższym wykresie, bitcoin od dłuższego czasu obiera ścieżkę samotnego samuraja, który podąża swoim torem nie potrzebując innych sektorów.

Kurs bitcoina

W momencie pisania tego artykułu jeden bitcoin przechodzi z rąk do rąk po cenie 41 774 dolarów. W ciągu doby, jak i skali tygodnia oznacza wzrost wzrost kursu o mniej niż 1%. Możliwe, że teraz czeka nas chwilowy epizod poruszania się ceny BTC w trendzie bocznym, niż nastąpią kolejne wzrosty. Wszystko może się zmienić w środę, 31 stycznia, gdy amerykańska Rezerwa Federalna (Fed) ogłosi swoją decyzję w sprawie stóp procentowych a Departament Skarbu USA przedstawi kwartalny plan pożyczkowy.

Wykres cenowy bitcoina na giełdzie Binance. Źródło: TradingView

Komentarze

Ranking giełd