Pierwsze 2 tygodnie stycznia to czas dwóch ważnych rocznic w historii BTC. Pierwsza z nich przypada właśnie na dzień 3 stycznia i dziś mija równo 15 lat od momentu, gdy Satoshi Nakamoto wykopał pierwszy blok w jego sieci.
- W dniu 3 stycznia 2009 roku anonimowy kryptograf (lub grupa) kryjący się za pseudonimem Satoshi Nakamoto wykopał pierwszy blok BTC. Nazywał się on "Genesis Block". Otrzymał za to nagrodę w postaci 50 bitcoinów,
- Trzeci dzień stycznia to również data "Proof of Keys", czyli inicjatywy mającej na celu oświadomienie użytkowników cyfrowych aktywów, jak ważna jest samoopieka nad swoimi środkami.
15 lat temu wykopano pierwszy blok BTC
W dniu 3 stycznia 2009 roku, niespełna 3 miesiące po podzieleniu się z grupą innych kryptografów
swoją wizją zdecentralizowanej waluty przedstawionej w formie
White Papera Bitcoina, Satoshi Nakamoto uruchomił jego sieć wydobywając pierwszy w historii blok.
Genesis Block, jak został nazwany, zawierał pozostawioną od
jego górnika wiadomość, w której ten zacytował nagłówek z brytyjskiej gazety The Times:
"Kanclerz o krok od drugiego pakietu ratunkowego dla banków". Było to oczywiście do nawiązanie do kwestii zepsucia tradycyjnego systemu finansowego i potrzeby znalezienia nowej formy działania, w której to ludzie posiadają całkowitą władzę nad swoim kapitałem bez konieczności powierzania go pod opiekę banku.
Natomiast półtora tygodnia później, w dniu 12 stycznia Nakamoto dokonał pierwszego w historii transferu peer-to-peer w sieci
Bitcoina. Jej adresatem był nieżyjący już kryptograf i programista -
Hal Finney - który otrzymał dla testu 10 bitcoinów.
Proof of Keys, czyli sam bądź swoim bankiem
Jak wspominaliśmy, data 3 stycznia to nie tylko święto "Genesis Block Day", ale i również "Proof of Keys". Jest to akcja, która ma
uświadamiać inwestorów, że powierzanie osobie trzeciej pieczy nad naszymi fundami zawsze łączy się z pewnym ryzykiem. I nie chodzi tu wyłącznie o banki, które przecież mogą nam nagle odmówić wypłaty środków, zamrozić je lub po prostu ogłosić awarię systemu, przez co nagle tracimy dostęp do pieniędzy na życie.
Ta inicjatywa odnosi się również do giełd kryptowalut, na których wielu użytkowników przechowuje całe swoje portfolio w cyfrowych aktywach, co jest (powiedzmy sobie szczerze) nierozsądne. Tego typu platformy zawsze mogą mieć jakiś przestój w działaniu,
zamrozić nasze konta,
paść ofiarą exploita czy po prostu z dnia na dzień
zawiesić wypłaty z powodu załamania się ich płynności.
Pomysł obchodzenia tego święta jest autorstwa pewnego inwestora kryptowalut -
Trace’a Mayera - i jest ono praktykowane od 2019 roku. Mottem przewodnim jest znane, ale jakże prawdziwe hasło:
Nie Twoje klucze, nie Twoje aktywa.
Komentarze