Na początku tego tygodnia Bitalium zakończyło wypłacanie bitcoinów. Projekt podejrzewany o bycie piramidą finansową, umotywował to naruszeniem bezpieczeństwa. W rzeczywistości jednak doszło najprawdopodobniej do oszustwa związanego z wyjściem, o czym poinformowało BehindMLM.
O niejasnościach związanych z projektem, podającym się za tworzący nową giełdę kryptowalut,
informowaliśmy pod koniec maja. Bitalium oferowało pakiety inwestycyjne i prowadziło rozbudowany program marketingu wielopoziomowego. To w połączeniu z nieznanym właścicielem i centrum operacyjnym wskazywało, że projekt ten może być piramidą finansową. Wkrótce po pierwszych doniesieniach wskazujących na potencjalne oszustwo, Bitalium zaczęło emitować
tokeny BLM. Zbudowane w standardzie ERC-20 shitcoiny, nie przedstawiały sobą żadnej wartości i stały się kolejnym ostrzegawczym sygnałem.
Na początku tego tygodnia system wypłat Bitalium załamał się. Projekt podał enigmatyczną wiadomość o "incydencie bezpieczeństwa na jednym z serwerów", który zmusił go do przeprowadzenia audytu. Tym samym przerwano wypłacanie bitcoinów, a klienci zostali z bezwartościowymi BLM.
Oświadczenie Bitalium
W mailingu rozesłanym do klientów Bitalium poinformowało:
Drodzy członkowie społeczności Bitalium,
w niedzielę 12 października doszło do incydentu bezpieczeństwa na jednym z serwerów Bitalium.
Pragniemy poinformować, że przechodzimy audyt bezpieczeństwa, aby zapobiec takim problemom w przyszłości.
Audyt składa się z 2 etapów:
1. Weryfikacja kodu źródłowego naszej platformy, która zakończyła się dziś rano i nie wykazała żadnych problemów. Chcielibyśmy mieć pewność, że nasza platforma jest z założenia bezpieczna.
2. Przegląd praktyk bezpieczeństwa naszych pracowników. Po tej fazie nastąpi rozbudowane szkolenie dotyczące praktyk phishingowych i innych rodzajów luk w zabezpieczeniach oraz sposobów zapobiegania im.
Pragniemy poinformować, że do czasu zakończenia audytu bezpieczeństwa możesz dokonywać wypłat w tokenie BLM.
Czy to koniec piramidy?
Bitalium nie podało żadnych ram czasowych dla swojego audytu bezpieczeństwa. Pomimo że "dyrektor firmy" - Samuel Walch, nadal prowadzi youtubowe seminaria promujące projekt, wiele wskazuje na to, że projekt wkrótce zniknie. Jedyną możliwością realizacji zysków dla klientów pozostały bowiem niewymienialne tokeny BLM. Szansa na powrót do wypłacania bitcoinów jest zaś w naszej ocenie bardzo nikła.
Mimo wszystko zgodnie z polskim prawem, piramida staje się piramidą dopiero gdy upadnie. W związku z tym zostawiamy Bitalium z domniemaniem niewinności i życzymy mu szybkiego powrotu do zdrowia.
Komentarze