Współzałożycielka Binance, Yi He, przekazała, że jej giełda kryptowalut oferuje od 10 000 do 5 milionów USD za informacje, które pomogą znaleźć i ukarać skorumpowanych pracowników.
- Binance chce znaleźć i ukarać swoich skorumpowanych pracowników,
- W sprawie chodzi o domniemane wycieki wrażliwych danych, które mogły pomagać w inwestowaniu, czyli insider trading.
Poszukiwania pracowników-oszustów
Giełda kryptowalut Binance wyznaczyła nagrodę w wysokości 5 milionów USD. Dostanie ją osoba, która przekaże firmie informacje na temat jej potencjalnie skorumpowanych pracowników. Wszystko dzieje się w szczególnych okolicznościach.
5 lutego współzałożycielka Binance,
Yi He, przekazała, że w gronie społeczności kryptowalut miały miejsce „
gorące dyskusje” po niedawnym spadku ceny tokena od projektu Ronin Network (RON) po rozpoczęciu jego notowania na
Binance.
Niektórzy internauci jako przyczynę krachu powoływali się na
wyciek poufnych informacji z Binance. Yi He odpowiedziała krytykom, że jej firma odkryła niektóre informacje zapisane w danych on-chain pokazujące, że giełda jest gotowa na listing wspomnianego tokena.
Sprawa kursu RON
O co jednak dokładnie chodzi? Kurs RON zdrożał w tygodniu poprzedzającym ogłoszenie wprowadzenia na Binance tego tokena o ponad 30% . Potem cena spadła o 18% w ciągu zaledwie godziny po ogłoszeniu przez firmę, że ta umieści token na swojej giełdzie. Następnie spadek pogłębił się.
Do incydentu doszło zaledwie dwa tygodnie po tym, jak jeden z dyrektorów
Coinbase,
Conor Grogan, stwierdził, że znalazł w blockchainie wiele portfeli, które są dowodem na to, że pewni inwestorzy kupowali tokeny dosłownie kilka minut przed ich wystawieniem na Binance, a następnie pozbywali się ich "sprzedając fakty".
Biznesmen zasugerował, że adresy te mogą należeć do
„nieuczciwego pracownika", który może wiedzieć wcześniej o krokach, jakie chce podjąć Binance.
I właśnie na te ostatnie oskarżenie odpowiedziała na X Yi He. Ogłosiła, że giełda dokona przeglądu procesu notowania tokenów, ale też zapłaci 5 mln USD nagrody za pomoc we wskazaniu nieuczciwego pracownika. Dodała, że
członkowie zespołu Binance zaangażowani w proces notowania nowych tokenów będą podlegać od teraz jeszcze bardziej rygorystycznej kontroli i zostaną ukarani za wszelkie wycieki z ich strony.
Binance na stałe
umieści także na czarnej liście projekty, które zatrudniają pracowników zwolnionych z giełdy. Takie osoby mogą w końcu próbować zdobywać pewne tajne dane z Binance czy wpływać na byłych kolegów oraz koleżanki z pracy.
//twitter.com/heyibinance/status/1754579213426835695
Komentarze