Prezydent Joe Biden skrytykował we wtorek "zamożnych inwestorów z rynku kryptowalut”. Jego zdaniem Kongres "powinien zlikwidować luki podatkowe, które pomagają" tego typu osobom.
Joe Biden chce uderzyć w kryptowalutowych inwestorów?
Joe Biden
przekazał na Twitterze, że "Kongres powinien zlikwidować luki podatkowe, które pomagają bogatym inwestorom [z rynku] kryptowalut". Wskazał, że owe ulgi pomagają tej grupie w niepłaceniu podatków. Mowa ponoć o luce wartej 18 mld USD.
//twitter.com/potus/status/1655988502079602690?s=46&t=FYGzVq-s9dFHGSUdI1mdTQ
Wszystko dzieje się w czasie, gdy zbliża się potencjalny kryzys związany już nie tylko z sektorem banków w USA, ale też zadłużeniem całego kraju. Sekretarz skarbu Janet Yellen ostrzegła w zeszłym tygodniu, że Stanom Zjednoczonym może zabraknąć pieniędzy już 1 czerwca. Warunkiem, by tak się nie stało, jest to, by Kongres podniósł
"limit zadłużenia przed tym terminem”. Sprawa ma już charakter polityczny. Podniesienia limitu nie chcą Republikanie, domagają się z kolei Demokraci. Jeżeli ci pierwsi, nie zgodzą się na ponowne podniesienie zadłużenia, USA czeka niewypłacalność.
Sam Biden i cały obóz Demokratów chce zmian, które wsparłyby budżet USA na 2024 r. Sugeruje
zmianę opodatkowania zysków osiąganych na rynku aktywów cyfrowych, co wyeliminowałoby odliczenia podatkowe od strat poniesionych na sprzedaży i szybkim odkupieniu tego samego lub podobnego waloru. Biały Dom bierze pod uwagę także wprowadzenie aż 30-procentowego podatku od świeżo wykopywanych kryptowalut. Ten byłby jednak wprowadzany etapami - w pierwszym roku obowiązywałaby stawka 10%.
Biden spotyka się z liderami obu partii
Nim omawiane powyżej zmiany wejdą w życie, prezydent robi wszystko, by spiąć obecny budżet. We wtorek spotkał się z liderami obu partii w Kongresie, aby omówić limit zadłużenia i możliwe cięcia budżetowe. Biden powiedział, że jest otwarty na
„cięcie marnotrawnych wydatków”, ale nie zgadza się z wieloma proponowanymi przez Republikanów redukcjami.
Można odnieść wrażenie, że Republikanie są bliżej rynku kryptowalut niż ich konkurenci - Demokraci. Przykładowo, konserwatywny Club for Growth uruchomił w czasie poprzednich wyborów dwa skupione na kryptowalutach komitety wyborcze. Z drugiej strony
Robert F. Kennedy Jr, chcący reprezentować Demokratów w najbliższych wyborach prezydenckich, sprzeciwia się CBDC i jest zwolennikiem BTC.
Komentarze