Co czeka europejskie giełdy kryptowalut po wejściu 5AMLD
Michał Misiura
10 stycznia 2020 roku wejdzie w życie 5AMLD - unijna dyrektywa ws. przeciwdziałania praniu brudnych pieniędzy i finansowaniu terroryzmu. Weryfikacja tożsamości klientów stanie się obowiązkiem wszystkich europejskich giełd, obsługujących tradycyjne waluty.
5AMLD czyli 5 unijna dyrektywa ws. przeciwdziałania praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu, zacznie obowiązywać 10 stycznia. Wszystkie państwa członkowskie będą musiały dostosować swoje przepisy tak, aby wpasować się w unijny klucz. Nie oznacza to jednak jednolitego zestawu przepisów dla całej wspólnoty. Tak jak miało to miejsce podczas wielu innych ogólnoeuropejskich regulacji, 5AMLD ustanawia konieczne środki, pozostawiając wiele w rękach władz państw członkowskich.
Jedna Unia różne podejścia
Każdy kraj ma obowiązek uchwalić przepisy, które wymuszą przestrzeganie zasad KYC (znaj swojego klienta). Weryfikacja tożsamości klientów stanie się obowiązkowa m.in. dla giełd kryptowalut oraz firm świadczących usługi powiernicze. Celem dyrektywy jest wprowadzenie kontroli wszędzie tam gdzie kryptowaluty są wymieniane na tradycyjne pieniądze. To jaką ścieżką, aby to osiągnąć, pójdą poszczególne kraje, zależy wyłącznie od nich. Niektóre mogą zdecydować się na łagodniejszy wariant, albo korzystając z okazji wprowadzić ramy regulacyjne dla branży kryptowalut. Inne mogą wejść na wojenną ścieżkę przeciwko cyfrowym aktywom uchwalając bardziej restrykcyjne prawo.
Chociaż obarczone pewnym marginesem niepewności, regulacje 5AMLD raczej nie będą różnić się od siebie na tyle, aby firmy musiały dostosowywać się oddzielnie do każdego państwa Unii Europejskiej. Największe giełdy kryptowalut, zwłaszcza te ze Stanów Zjednoczonych, przestrzegają zasady KYC już od dawna. Wymusiły to na nich regulacje obecne w innych jurysdykcjach, w których działają. Unia Europejska pozostała z tyłu na tle reszty świata. Do tej pory mogły działać tu giełdy kryptowalut, które nie weryfikowały klientów. To właśnie dla tych, skoncentrowanych na Europie firm, 5AMLD może okazać się najbardziej kłopotliwa.
Po co Europie regulacje AML
W swoim raporcie dotyczącym dyrektywy, portal Cointelegraph oddaje głos Davidowi Carlisle z analitycznej firmy Elliptic. Z jej usług korzystają m.in. giełdy kryptowalut takie jak Coinbase czy Binance. Rozwiązania stworzone przez Elliptic pomagają im unikać brudnych środków, wykrywać nielegalne operacje i zapobiegać podejrzanym transakcjom. Carlisle, pytany przez portal o skutki jakie przyniesie branży wprowadzenie 5AMLD przyznał, że początki mogą być trudne. Dodał jednak, że w perspektywie średnio i długoterminowej giełdy zyskają na regulacjach. "Klienci chcą wiedzieć, że platformy, z których korzystają, są bezpieczne oraz, że ich fundusze i dane osobowe nie będą zagrożone” - powiedział.
Carlisle zwrócił uwagę, że Europa była wyłomem w światowym systemie przepisów AML. Jego zdaniem europejskie giełdy kryptowalut przetwarzają znacznie więcej nielegalnych transakcji niż te z regionów gdzie obowiązuje odpowiednie prawo. Jako przykład może posłużyć współpraca niewielkich kantorów i giełd kryptowalut z hiszpańskimi i holenderskimi platformami do handlu narkotykami. „Przestępcy byli w stanie nadużywać europejskich platform łatwiej niż w niektórych innych częściach świata” - powiedział Carlisle.
Kolejny etap
Kryptowaluty i powstający wokół nich rynek stale ewoluują. Regulacje wydają się być naturalnym etapem, który nadchodzi po złotej wolności i pełnej anonimowości. Pomimo uciążliwości dla klientów, 5AMLD może pomóc budować większe zaufanie do tego młodego rynku. Ci, którym zależy na anonimowym korzystaniu z kryptowalut prawdopodobnie znajdą na to sposoby pomimo regulacji. Można się także spodziewać dalszej popularyzacji rozwiązań, które sprawią, że wymiana kryptowalut na Fiaty przestanie być potrzebna do korzystania z ich wartości w codziennym życiu.
Komentarze