Amerykańska armia bada wykorzystanie sztucznej inteligencji

Siły zbrojne Stanów Zjednoczonych analizują potencjał sztucznej inteligencji w zakresie planowania działań wojennych i usprawnienia obiegu informacji. 
Obecnie Pentagon wraz z nieujawnionymi współpracownikami po raz pierwszy testuje pięć dużych modeli językowych (LLMs) w ramach eksperymentów prowadzonych przez departament do spraw AI. Nic w tym dziwnego, skoro sztuczna inteligencja rozwija się niemal w każdym sektorze i już zaczyna zastępować ludzi.

Testy z udziałem tajemniczych LLMs

Informacje na temat testowanych LLMsów nie są oficjalnie dostępne, jednak startup z branży sztucznej inteligencji  - Scale AI - poinformował, że jego model zwany ,,Donovan" jest jednym z pięciu, które biorą udział w badaniach. Dodatkowo podpułkownik sił powietrznych Matthew Strohmeyer poinformował, że pierwszy test nowych modeli językowych ''ocenia bardzo pozytywnie i można wykorzystać AI w wojsku''.  Jednym z przeprowadzonych badań było sprawdzenie jak szybko dana informacja może dojść pomiędzy oddziałami. Wynik testu pokazał, że dzięki sztucznej inteligencji można to zrobić w 10 minut, natomiast bez niej zajmuje to nawet kilka dni, przy jednoczesnym zaangażowaniu wielu osób. Warto zaznaczyć, że LLMs już otrzymały zaklasyfikowane dane operacyjne do tego, by generować odpowiedzi na rzeczywiste problemy wojskowości. W szczególności analizy dotyczą potencjalnej eskalacji konfliktu z Chinami. Szacuje się, że testy AI będą trwać do 26 lipca, jednak amerykańskie służby już od dawna sprawdzają jej możliwości, gdyż wbrew pozorom - uczenie maszynowe i AI ma już swoje lata.

AI w świecie wojska 

W maju brytyjska agencja rządowa Defence Science and Technology Laboratory zorganizowała dla USA i Australii pierwszy wspólny test badający możliwość śledzenia celów przez wojskowe drony zasilane przy pomocy sztucznej inteligencji. //twitter.com/dstlmod/status/1662010547640971264?s=20 Obecne testy pomagają także sprawdzić, czy wojskowi oficerowie mogą używać LLMs do generowania zupełnie nowych opcji, które nigdy wcześniej nie były brane pod uwagę w trakcie potencjalnego konfliktu. Niestety, nie wszystko złoto, co się świeci. Wojsko zdaje sobie sprawę, że sztuczna inteligencja może konfabulować i wprowadzać w błąd, co jest niedopuszczalne w momencie, gdy w grę wchodzi ludzkie życie. 

Czy dzięki sztucznej inteligencji można uniknąć konfliktu na Tajwanie?

W demonstracji opartej na dostarczeniu modelowi 60 000 stron danych z otwartego źródła, w tym dokumentów wojskowych USA i Chin, sprawdzono, kto by wygrał konflikt w przypadku jego wybuchu. System odpowiedział w ciągu sekund:
Bezpośrednia interwencja USA z użyciem sił lądowych, powietrznych i morskich prawdopodobnie byłaby konieczna. USA mogłyby mieć trudności z szybkim sparaliżowaniem chińskiego wojska.
Na ile powyższa spekulacja może się sprawdzić? Miejmy nadzieję, że nie będziemy musieli się o tym przekonać.

Komentarze

Ranking giełd