Założyciel Tuenti był torturowany i wyjawił swoje klucze prywatne
Według najnowszego raportu, Zaryn Dentzel, założyciel firmy Tuenti, został okradziony ze swoich bitcoinów. Grupa pięciu sprawców włamała się do jego domu i torturowała go, aby ten podał im klucze prywatne swojego portfela.
Jak donosi El Espanol, Dentzel, który od lat mieszka w Hiszpanii, przebywał w swoim domu w Madrycie z przyjacielem i pracownikiem obsługi, kiedy nagle usłyszał dzwonek do drzwi. Gdy je otworzył, do środka weszło kilka osób w bluzach z kapturem i maskach. Zasłonili oni kamery monitoringu, związali Dentzela i spryskali mu oczy gazem.
Wkrótce potem rozpoczęła się prawdziwa napaść, podczas której sprawcy przez wiele godzin bili Dentzela. Po pocięciu i wielokrotnym porażeniu prądem, ofiara w końcu poddała się i podała klucze prywatne do swojego bitcoinowego portfela.
Dentzel powiedział miejscowym władzom, że łupem napastników padły "miliony euro".
Sprawcy dokonali również kradzieży laptopów, telefonów i tabletów, zanim ostatecznie zbiegli z miejsca zdarzenia.
Zgodnie z akcentami napastników, wczesne szacunki policji sugerują, że mogli oni pochodzić z Europy Wschodniej.
Takie incydenty podkreślają znaczenie podejmowania przez inwestorów dodatkowych kroków w celu ochrony cyfrowych aktywów. W takich przypadkach bowiem powiedzenie "nie twoje klucze, nie twoje bitcoiny" przestaje mieć znaczenie.
Rozwiązaniem mogą być portfele multisig. Pozwalają one inwestorom autoryzować transakcje za pomocą dwóch lub więcej kluczy prywatnych. Tego typu portfele mogą znacząco obniżyć ryzyko. Zwłaszcza jeśli klucze prywatne są przechowywane w różnych lokalizacjach.
Komentarze