Youtubowy scam z wykorzystaniem wizerunku CEO Coinbase

Na wyżyny pomysłowości (i zarazem bezczelności) wzbiła się grupa scamerów operujących, parafrazując, nieomal w świetle dnia – bo na Youtube. W poniedziałek, 6 kwietnia, na najpopularniejszym wideoportalu świata ukazała się transmisja na żywo, prowadzona przez Briana Armstronga, dyrektora giełdy kryptowalut Coinbase. Transmisja, prowadzona wedle formuły Ask-Me-Anything, prócz możliwości zadawania pytań Armstrongowi proponowała widzom także szybką okazję do zarobienia – wystarczyło przesłać środki na adresy podanych portfeli, aby bardzo szybko otrzymać je z powrotem, w podwojonej ilości. Nie trzeba chyba dodawać, iż rzekoma transmisja Armstronga bynajmniej nie była prowadzona przez Armstronga (a jeśli i owszem, trzeba, to chciałbym Ci, drogi Czytelniku, sprzedać używanego Opla...). Równie dobijająco oczywiste wydaje się, że przesłane do rzekomego "zainwestowania" wirtualne pieniądze, zamiast zostać zwróconymi w podwojonej kwocie, rozpływały się w sinych otchłaniach internetu, wywiezione weń pociągiem widmo. Niestety, jak się okazuje, nie dla wszystkich – w toku ponad dwunastogodzinnej "transmisji" oszustom udało się wyłudzić łącznie 7,197 BTC (czyli ponad 51 tys. USD). Do zmontowania nagrania wykorzystano autentycznie fragmenty wystąpień dyrektora Coinbase, którymi zręcznie manipulowano – choć przecież wydaje się niemal niemożliwe, aby na bieżąco manipulować nagraniami tak zręcznie, by być w stanie złożyć z nich odpowiedzi na losowe pytania internautów. Chyba, naturalnie, że nadmienieni internauci byli równie losowi, co całe AMA autentyczne. We wtorek, 7 kwietnia, nagranie jest już niedostępne. Youtube informuje, iż "zostało ono usunięte z powodu naruszenia standardów społeczności" (no nie może być...?). W Google Cache póki co dalej można je znaleźć.

Komentarze

Ranking giełd