Wybuch hossy na kryptowaluty wywołają Chiny. Justin Sun tłumaczy, dlaczego

Założyciel Tron, Justin Sun, wskazuje na to, co dzieje się w Chinach. Kraj ten zaczął zaś repo - wpompowuje do gospodarki kapitał. Ma to wspierać m.in. wzrosty na rynku kryptowalut.
  • Sun wskazuje na to, co dzieje się w Chinach. Tamtejsze władze ogłosiły, że będą "wpompowywać" do gospodarki kapitał.
  • Zdaniem biznesmena część środków trafi na rynek kryptowalut.

Justin Sun czeka na hossę

Założyciel Tron wskazał na to, co dzieje się dziś w Państwie Środka. Prezes banku centralnego ogłosił zaś, że zarządzana przez niego instytucja nie dość, że zacznie politykę luzowania ilościowego (cięcia stóp proc.), to jeszcze ma wstrzyknąć w gospodarkę pokaźny kapitał i tak napędzić m.in. wzrosty na rynkach, w tym może też kryptowalut (choć będzie to raczej efekt uboczny). //twitter.com/justinsuntron/status/1838604021181092233 Chiny zmagają się obecnie nie z inflacją, a z deflacją. Chodzi o to, że ceny w kraju spadają. Wartość waluty jest zbyt wysoka. Do tego doszedł kryzys na rynku nieruchomości. I właśnie temu władze zdecydowały się na luzowanie ilościowe i repo. To prawidłowy ruch w tym kontekście - chińska gospodarka potrzebuje "wyzerować" deflację lub nawet doprowadzić do niskiej inflacji. Nie wspominając o napędzeniu wzrostów na giełdzie akcji.

Chiny a kryptowaluty

Pytanie, czy Chińczycy faktycznie tłumnie ruszą teraz na rynek bitcoina i altcoinów. Problemy na linii Chiny-kryptowaluty zaczęły się w 2017 r., a ostateczny zakaz dot. cyfrowych aktywów wprowadzono jednak dopiero w 2021 r. Od tego czasu co jakiś czas powracają plotki o tym, że Pekin ma zliberalizować swoją politykę. Na sensacyjnych pogłoskach się zaczyna i kończy. Warto dodać, że władze kraju pracują nad przepisami, które mają utrudnić korzystanie z kryptowalut, a dokładnie zrównać płacenie nimi z praniem pieniędzy. Jak więc widać, nie wygląda to na przygotowanie do liberalizacji, a wręcz rzucenie dodatkowych kłód pod nogi upartych inwestorów. Każdy, kto inwestuje w BTC dostatecznie długo, pamięta, że hossa w 2013 r. była "sponsorowana" przez Chiny. Nie wykluczone więc, że najbliższe, przyszłoroczne wzrosty znów napędzą mieszkańcy Państwa Środka. Dziś to oni też generują najwięcej hash rate'u w sieci Bitcoin.

Komentarze

Ranking giełd