Współzałożyciel Dogecoina krytykuje Mozille

W zeszłym tygodniu Mozilla podjęła decyzję o wstrzymaniu darowizn w cyfrowych aktywach. Teraz firma musi stawić czoła krytyce ze strony krypto społeczności. M.in. założyciel Dogecoina oskarżył firmę o uleganie "ignoranckiemu, reakcyjnemu tłumowi". Fundacja Mozilla, organizacja non-profit z siedzibą w San Francisco, wspierająca rozwój przeglądarki Firefox, wprowadziła krypto darowizny już dawno temu. Ostatnio dodała też największego memecoina według kapitalizacji rynkowej - DOGE. Oświadczenie to przyciągnęło uwagę osób wcześniej związanych z przeglądarką lub stojącą za nią organizacją. Współtwórca Mozilli - Jamie Zawinsk, stwierdził, że ci, którzy podjęli decyzję, powinni się "wstydzić", że współpracują z "niszczącymi planetę oszustami Ponzi". Krótko po tym, Fundacja Mozilla opublikowała na Twitterze wątek, w którym wyjaśnia, że rozpoczęła "ważną dyskusję na temat wpływu kryptowalut na środowisko". Co ważniejsze jednak, post twierdził, że Mozilla na razie wstrzymała krypto darowizny. Jako że Dogecoin znalazł się w epicentrum tej internetowej batalii między Mozillą, jej współzałożycielem, społecznością i wszystkimi innymi, którzy się w nią zaangażowali, twórca memecoina nadal udziela głośnych komentarzy. Shibetoshi Nakamoto skrytykował Mozillę, wysyłając szczególnie mocne słowa pod adresem jej współzałożyciela. Nazwał go "ignoranckim, reakcyjnym tłumem internetowym". Mówił również o "kosztach środowiskowych" papierowych dolarów - które Mozilla nadal przyjmuje jako darowizny - oraz o "całej infrastrukturze bankowej".

Komentarze

Ranking giełd