Projekt pozwalający na stworzenie cyfrowego dowodu tożsamości jest obecnie badany przez francuskiego regulatora pod kątem “wątpliwych praktyk” związanych z przechowywaniem danych osobowych.
Worldcoin pod lupą
Legalność gromadzenia danych biometrycznych tj. skan siatkówki oka wydaje się wątpliwa, w opinii organu regulacyjnego z Francji. Z tego też powodu zainicjował on dochodzenie w tej sprawie. Worldcoin został oficjalnie uruchomiony w poniedziałek (tj. 24 lipca br.). Jego założyciel twierdzi, że odnotował on wysoki wskaźnik adopcji wynoszący “jedną osobę weryfikowaną co 8 sekund”. Nie potwierdzają tego jednak dane on-chain, które sugerują niskie przyjęcie. Według zapisów pochodzących z platformy Etherscan jedynie nieco ponad 3,6 tys. osób posiada token WLD. Co więcej, do tej pory doszło do około 13,7 tys. transferów. Tym, co budzi największy niepokój, jest jednak bezpieczeństwo danych osobowych. Przed projektem tym ostrzeżenie wydały m.in. organy stojące na straży prywatności z Wielkiej Brytanii. Użytkownicy Worldcoina muszą mieć zapewnioną swobodę wyrażania zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz jej wycofania bez żadnej szkody.Dążenie do spełnienia wymogów regulacyjnych
Organizacja Worldcoin Foundation oznajmiła w komunikacie przesłanym do mediów, że będzie dalej współpracowała z organami zarządzającymi w sprawie wniosków o więcej informacji na temat praktyk w zakresie prywatności i ochrony danych."Jesteśmy zaangażowani we współpracę z naszymi partnerami w całej Europie, aby zapewnić, że projekt Worldcoin spełnia wymogi regulacyjne i oferuje bezpieczną i przejrzystą usługę dla zweryfikowanych osób".Worldcoin twierdzi ponadto, iż działa w zgodzie z prawem obowiązującym na terenie Unii Europejskiej dot. gromadzenia oraz przekazywania danych biometrycznych, a także z ogólnym rozporządzeniem o ochronie danych (RODO).
Komentarze