Władze USA przejęły 25 mln dolarów z brazylijskiej piramidy

Władze USA właśnie przechwyciły miliony dolarów w krypowalutach z jednego z największych i najsłynniejszych scamów w Brazylii. Wspólna inicjatywa - podjęta przez brazylijskie władze - nosiła kryptonim "Operacja Egipt" i miała na celu zamknięcie scamu, który wyłudził ponad 200 milionów dolarów. Scam ten od czasu założenia w 2017 roku zyskał dużą popularność w Brazylii i pochłonął już co najmniej 23 200 ofiar.

Zamknięcie jednego z największych scamów w Brazylii

Zgodnie z oficjalnym oświadczeniem Departamentu Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych, władze skonfiskowały 25 milionów dolarów w krypto, przechowywane przez przestępców w instytucji finansowej - prawdopodobnie na jakieś giełdzie. DOJ nie ujawnił nazwy tej instytucji. Departament Sprawiedliwości wyjaśnił, że operacja "Egipt" odniosła sukces dzięki wysiłkom władz Brazylii, amerykańskich agencji oraz instytucji powierniczej mającej dostęp do funduszy przechowywanych przez przestępców:
Wydział ds. Prania Pieniędzy i Odzyskiwania Mienia (MLARS) Międzynarodowego Departamentu Sprawiedliwości USA ściśle współpracuje z władzami brazylijskimi, FBI w Brazylii, FBI w Bostonie, Grupą Roboczą ds. Zagrożeń związanych z Ewolucją Waluty Wirtualnej FBI oraz Służbą Marszałkowską USA w celu ograniczenia stosowania waluty wirtualnej i zachowania jej do celów postępowania, które toczy się w Brazylii, aby zrekompensować inwestorów poszkodowanych w tym programie inwestycyjnym. Firma zajmująca się kryptowalutą, która obsługiwała rachunki przestępców, współpracowała z organami ścigania przy okazji realizacji tego zajęcia.

Jak działała piramida?

Dochodzenie w ramach operacji Egipt dotyczyło InDeal, piramidy działającej w Brazylii od 2017 roku. Program ten obiecywał inwestorom zwrot z inwestycji do 15% miesięcznie. Przestępcy prosili o wpłaty w kryptowalucie, a spółka miała zainwestować zebrane środki w inne cyfrowe aktywa. Nie zawsze jednak tak się działo, a duża część pieniędzy trafiała do kieszeni oszustów. Departament Sprawiedliwości wyjaśnił, że Marco Antonio Fagundes - jeden z mózgów stojących za całą operacją - nie zastosował się do brazylijskich przepisów jako dostawca usług finansowych. Ponadto oferował wysoki zwrot z inwestycji dla tych, którzy stawiali na kryptowalutowe produkty. Jednak sąd w Brazylii stwierdził, że do inwestorów wróciło niewiele środków, ponieważ Fagundes i jego zespół złożyli "fałszywe i niespójne obietnice", kłamiąc o sposobie administrowania funduszami inwestorów. Przed przejęciem kryptowalut, władze skonfiskowały również co najmniej 33 różne samochody - w tym Ferrari, Porsche, BMW i inne luksusowe samochody - które zostały później wystawione na aukcję.

Komentarze

Ranking giełd