- Mike McGlone uważa, że większość kryptowalut zniknie z rynku.
- Porównał sektor cyfrowych aktywów do rynku akcji z czasów bańki internetowej.
- Jego zdaniem większość "tzw. kryptowalut" zniknie z rynku i straci na wartości.
Bańka dotcomów
Bańka dotcomów (internetowa) doprowadziła pod koniec lat 90. i wczesnych dwutysięcznych do przesadnej wyceny akcji spółek internetowych i technologicznych, które pojawiały się w tym czasie masowo na amerykańskiej giełdzie. Nierzadko były to startupy bez stabilnych dochodów. Inwestorzy uwierzyli, że Internet zrewolucjonizuje gospodarkę, co doprowadziło do ogromnego optymizmu i masowego inwestowania w akcje tych firm. Często odbywało się to bez uwzględnienia ich realnych wyników finansowych. Co prawda, rynek miał rację. Internet zmienił nasz świat, tyle że większość spółek technologicznych z tego okresu było wydmuszkami - nie miały realnej wartości.Powtórka z rozrywki?
Czy kryptowaluty to nowe dotcomy? Mike McGlone z Bloomberga uważa, że częściowo tak. Wskazał na „naśladowców bitcoina”, czyli około 2,4 miliona altcoinów. Określił te projekty jako „tak zwane kryptowaluty” i zauważył, że, przykładowo, dogecoin jest jednym z takich coinów, i ostrzegł, że „przyszłe pokolenia mogą wspominać je podobnie jak my bańkę internetową”. Ekspert Bloomberga zauważył też, że dogecoin może pochwalić się kapitalizacją rynkową na poziomie 68 miliardów USD, ale nie ma on - tak jak BTC - ograniczonej podaży.The 2.4 Million Bitcoin Wannabes vs. Gold, PGMs and Equities - #Dogecoin is one of the 2.4 million so-called #cryptocurrencies that future generations may look back upon akin to the dot-com bubble. The $68 billion market-cap apex of the coin created as a meme has 1999 inklings.… pic.twitter.com/dNvh1PcP1x
— Mike McGlone (@mikemcglone11) January 6, 2025
Komentarze